Społeczeństwo
Smartfonowa masakra drogowa. Niezwykły dokument o młodych kierowcach z telefonami w dłoniach
Australijczycy znów zaskakują pomysłem na kampanię edukacyjną. Zatrudnili zdobywczynię Oscara, by zrobiła dokument o młodych kierowcach z telefonami. Film jest wstrząsający. Zobaczcie sami

Opublikowano
7 lat temu-
przez
luzAustralijczycy znów zaskakują pomysłem na kampanię edukacyjną. Zatrudnili zdobywczynię Oscara, by zrobiła dokument o młodych kierowcach z telefonami. Film jest wstrząsający. Zobaczcie sami

Kadr z filmu dokumentalnego “It’s people like us”. Źródło: YouTube
Australijska organizacja zajmująca się bezpieczeństwem na drogach – TAC (ta sama, której pomysł na klip skopiowano i przedstawiono jako polską kampanię “10 mniej, zwolnij!”) postanowiła wstrząsnąć młodym pokoleniem kierowców i pokazać im, jak zachowują się za kierownicą ze swoimi smartfonami.
Tym razem jednak nie zamówiono reklamowego spotu. Australijczycy postawili na prawdę i zatrudnili znaną australijską reżyserkę Evę Orner (ma na koncie m.in. Oscara za najlepszy film dokumentalny w 2008 r.). Zrobiono casting dla ludzi w wieku 18-30 lat, którzy posiadają licencję upoważniającą do prowadzenia samochodu oraz posiadają telefon komórkowy.
Wybrano pięciu młodych kierowców, którzy zgodzili się na umieszczenie kamer w ich samochodach. Reżyser prosiła, by zachowywali się naturalnie, tak, jak zwykle. Kamery rejestrowały ich przejazdy samochodami przez dziesięć dni. Z tych materiałów Eva Orner zmontowała 22-minutowy film dokumentalny zatytułowany “It’s people like us” [To ludzie jak my], który okrasiła też wywiadami z młodymi, których filmowała. Sami byli wstrząśnięci, bo nie zdawali sobie sprawy, jak często patrzą w ekrany smartfonów podczas jazdy samochodem.
ZOBACZ TRAILER DOKUMENTU:
– Postawiłam sobie granicę, że nie używam telefonu, gdy samochód się porusza, bo to dość niebezpieczne – mówi młoda dziewczyna w wywiadzie z Orner. Chwilę potem następuje seria obrazów z jej samochodu – widać, jak podczas jazdy nie tylko sprawdza wiadomości w komórce, ale nawet robi sobie selfie za kierownicą.
Sama reżyser w rozmowie z australijską telewizją ABC przyznała, że materiały nagrane w samochodach były dla niej szokujące. – Myślę, że jest dużo gorzej niż uważamy – stwierdziła. – I nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopóki tego nie zobaczymy – podkreśliła. Jej zdaniem używanie telefonów komórkowych stało się tak nieodłączną częścią życia ludzi, że nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak często z nich korzystają.
Choć w Australii korzystanie z telefonu za kierownicą jest karalne, żadna z osób, które wystąpiły w filmie dokumentalnym nie została ukarana i nie straciła licencji na prowadzenie samochodu. Jak podkreśla organizacja TAC, australijska policja wiedziała o eksperymencie i uznała, że pokazanie tych zachowań jest ważne dla edukacji całego społeczeństwa.
ZOBACZ PEŁEN DOKUMENT O MŁODYCH KIEROWCACH I ICH TELEFONACH:
red