Badania
Niderlandy: rowerzysta dzieli jezdnię z samochodami? To nie może tam być 50 km/h
Opublikowano
2 lata temu-
przez
luzW Niderlandach przyjrzeli się wypadkom z rowerzystami. Wnioski z badania mają jasne. Współdzielenie drogi tam, gdzie dopuszczalna prędkość to 50 km/h, oznacza olbrzymie ryzyko dla cyklistów. Zalecenia: trzeba budować oddzielne drogi dla rowerów, a na współdzielonych z samochodami ulicach dopuszczalna prędkość powinna wynosić 30 km/h
O ile od 2000 r. liczba wypadków śmiertelnych wypadków samochodowych w Holandii mocno spadła, o tyle z rowerzystami jest kłopot. Wciąż rocznie ginie ich ok. 200. W ubiegłym roku we wszystkich wypadkach drogowych w Niderlandach zginęły 582 osoby. Wśród nich było 207 rowerzystów.
RTL Nieuws i Sweco przeprowadziły analizy dotyczące ryzyka dla rowerzystów. Okazało się, że stosunkowo duży wypadków z udziałem rowerzystów ma miejsce na drogach z dozwoloną prędkością do 50 km/h. To prawie dziewięciokrotnie większe ryzyko uczestniczenia w wypadku niż jazda osobną drogą dla rowerów. Około 10 proc. podróży rowerowych w tym kraju odbywa się po ulicach z dopuszczalną prędkością 50 km/h i zarazem właśnie na tych trasach dochodzi do 40 proc. wszystkich wypadków śmiertelnych z cyklistami (badacze wskazali też na istotne różnice w rozmaitych gminach).
Co z tym zrobić? Cytowany przez RTL Nieuws prof. polityki transportowej Bert van Wee z TU Delft wskazał, że najistotniejszym elementem układanki dotyczącym bezpieczeństwa rowerzystów jest infrastruktura. “Jeśli coś pójdzie nie tak na drodze z limitem 50 km/h, uderzenie jest silniejsze” – tłumaczył i proponował: “Gminy powinny mocniej skupić się głównie na budowie oddzielonych dróg rowerowych.”
A co w przypadkach, gdy nie ma miejsca na taką infrastrukturę i np. w mieście rowerzyści muszą jednak dzielić drogę z kierowcami samochodów? “Dobrym pomysłem byłoby zezwolenie samochodom na jazdę z maksymalną prędkością 30 km/h” – odpowiedział Van Wee.
Z danych Niderlandzkiego Urzędu Statystycznego wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat w kolizjach drogowych w tym kraju brało udział więcej rowerzystów niż kierowców samochodów.
ai