Społeczeństwo
Poślizg z pełnomocnikiem ds. BRD? Rządowi prawnicy skrytykowali projekt
Powołanie nowego pełnomocnika rządu miało się odbyć już tydzień temu, ale tej sprawy nie ma nawet w dzisiejszym planie posiedzenia Rady Ministrów. Czy to dlatego, że projekt ma wady? Ustaliliśmy, że poważne zastrzeżenia zgłosili prawnicy z Rządowego Centrum Legislacyjnego
Opublikowano
10 lat temu-
przez
luzPowołanie nowego pełnomocnika rządu miało się odbyć już tydzień temu, ale tej sprawy nie ma nawet w dzisiejszym planie posiedzenia Rady Ministrów. Czy to dlatego, że projekt ma wady? Ustaliliśmy, że poważne zastrzeżenia zgłosili prawnicy z Rządowego Centrum Legislacyjnego
Minister infrastruktury i rozwoju zapowiedziała, że jeszcze w tym tygodniu ma zostać powołany nowy pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. Miałby zdziałać więcej niż skrytykowana przez NIK i Bank Światowy działająca w resorcie Krajowa Rada BRD.
Jednak sprawy rozporządzenia nie było w dzisiejszym porządku obrad rządu, a dopytywana na rządowej konferencji minister Maria Wasiak dość wymijająco odpowiadała na pytanie dziennikarzy: – Pełnomocnik ds. BRD będzie wkrótce, teraz jest procedowany. Decyzja jest podjęta i jest zakres obowiązków – stwierdziła.
Czy na poślizg z powoływaniem pełnomocnika miało wpływ to, że do projektu przygotowanego przez resort Wasiak zastrzeżenia mieli rządowi prawnicy?
Jak ustaliliśmy w połowie stycznia nad projektem rozporządzenia w sprawie pełnomocnika rządu ds. BRD zajął się Komitet Stały Rady Ministrów. Rekomendował go rządowi, ale z zastrzeżeniami. Zgłosili je prawnicy z Rządowego Centrum Legislacyjnego. Dotarliśmy do dokumentu, który trafił do MIiR 15 stycznia (zobacz dokument).
Pełnomocnik będzie dublował KRBRD
Co nie spodobało się prawnikom? To samo, co jako dziennikarze wskazywaliśmy od początku tej sprawy i ujawnienia projektu MIiR. Rządowe Centrum Legislacji uznało bowiem, że nowy pełnomocnik będzie miał dokładnie takie same kompetencje, co Krajowa Rada BRD. A przecież niewystarczające kompetencje tego organu miały być właśnie powodem tej zmiany.
“Zadania Pełnomocnika Rządu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego nadal wydają się być zbieżne z zadaniami Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, utworzonej przy ministrze właściwym do spraw transportu, jako międzyresortowy organ pomocniczy Rady Ministrów w sprawach bezpieczeństwa ruchu drogowego” – pisze w piśmie wiceprezes RCL Piotr Gryska.
W dokumencie Gryska używa słowa “nadal”, bo – jak wynika z kontekstu – RCL zgłaszało te uwagi jeszcze na etapie uzgodnień projektu. Widocznie nie zostały jednak uwzględnione.
Przypomnijmy, że – jak ujawniliśmy – tempo konsultacji było błyskawiczne. MIiR dał innym instytucjom zaledwie 4 dni na zgłaszanie uwag, w tym w sylwestra i Nowy Rok.
Wiceprezes RCL wskazuje, co należy zmienić w projekcie, by nowy pełnomocnik nie dublował swoich obowiązków z Krajową Radą BRD:
“(…) w projektowanym rozporządzeniu należałoby wskazać takie zadania Pełnomocnika, które nie zostały już przypisane Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego”.
Pełnomocnika zaproponował Bank Światowy
Nowy pełnomocnik rządu ma lepiej zadbać o bezpieczeństwo Polaków na drogach. Takie tymczasowe rozwiązanie, bo możliwe w ciągu kilku ostatnich miesięcy kadencji obecnego rządu, podsunął urzędnikom Bank Światowy, który MIiR poprosił o pomoc w pomyśle na systemowe zarządzanie BRD. O kulisach tej sprawy mówił portalowi brd24.pl w wywiadzie Radosław Czapski, starszy specjalista Banku Światowego ds. transportu i infrastruktury w Polsce.
Bank Światowy w swoich rekomendacjach wskazał, że potrzebne jest w kraju stworzenie nowej instytucji wiodącej w obszarze bezpieczeństwa ruchu drogowego, która będzie miała większe kompetencje niż Krajowa Rada BRD. Zdaniem ekspertów w tym celu trzeba by było stworzyć specjalną ustawę, a nowa instytucja powinna też dysponować konkretnym budżetem.
Jako tymczasowe działanie zarekomendowano powołanie nowej instytucji przy Kancelarii Premiera Rady Ministrów i skorzystanie z pracy Sekretariatu KRBRD. Ale – jak zaznaczali eksperci – ta struktura musiałaby otrzymać mocniejsze kompetencje niż dotychczasowe.
Tymczasem po ujawnieniu projektu MIiR okazało się, że nowy pełnomocnik nie będzie miał większych kompetencji niż KRBRD. – Jeśli tak, to szkoda – mówił portalowi brd24.pl Radosław Czapski z BŚ, zastrzegając, że sam projektu jeszcze nie widział. – Przekonywaliśmy naszych ministerialnych partnerów, że nawet rozwiązanie przejściowe, które nie zastąpi głębokich systemowych zmian, powinno spowodować postęp w stosunku do tego, co jest obecnie – dodawał.
Co na to ministerstwo?
Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z rzecznikiem Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Nie mógł rano rozmawiać i obiecał, że oddzwoni. Wysłaliśmy więc też e-mailem pytania do resortu o to, czy rozszerzy w projekcie kompetencje pełnomocnika ds. BRD, zanim sprawą zajmie się rząd. Odpowiedź opublikujemy niezwłocznie po jej otrzymaniu.
Łukasz Zboralski