Społeczeństwo
Alvin Gajadhur odwołany. Będzie nowy szef ITD
Opublikowano
1 rok temu-
przez
luzPremier odwołał z funkcji Głównego Inspektora Transportu Drogowego Alvina Gajadhura – podało radio RMF FM
Jak ujawnił na portalu X dziennikarz RMF FM Marek Piekarski, szef ITD stracił stanowisko. Premier Donald Tusk na wniosek ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka odwołał ze stanowiska Alvina Gajadhura.
Gajadhur pracował w Inspekcji Transportu Drogowego od ponad 20 lat. W latach 2002-2016 był rzecznikiem prasowym Inspekcji. Za czasów rządu Beaty Szydło został z rzecznika awansowany na szefa całej służby w 2016 r. Na koniec kariery został ministrem infrastruktury w dwumiesięcznym, ostatnim rządzie Mateusza Morawieckiego – w mediach społecznościowych opublikował wówczas zdjęcie z wieszania własnego portretu na ścianie urzędu, na której widnieją wszyscy polscy ministrowie tego resortu.
Jako szef ITD odpowiadał nie tylko za działania służby nadzorującej sektor transportu kołowego. Był też odpowiedzialny za polski system automatycznego nadzoru nad kierowcami – CANARD. Bezpośredni nadzór nad fotoradarami powierzył jako swojemu zastępcy o kierowcy rajdowej Klaudii Podkalickiej. W GITD zatrudnił ją wcześniej w 2019 r. jako zastępcę dyrektora Biura Informacji i Promocji GITD. Była to kontrowersyjna nominacja. Podkalicka, gdy w 2013 r. wprowadzano w Polsce karę odbierania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h, nazywała zmianę „absurdem” i przekonywała, że lepiej skupić się np. na dokładnym zapinaniu pasów bezpieczeństwa. „Główny problem nie leży w prędkości, ale w tym, że jesteśmy niedoszkoleni. Brakuje miejsc do szkolenia młodych ludzi, żeby mogli się wyładować za kierownicą”” – mówiła wówczas w TVN24.
Za czasów Gajadhura nie udało się wydobyć CANARD z zapaści w rozwoju automatycznych systemów nadzorujących kierowców w Polsce. Nawet po urealnieniu stawek mandatów – czyli zmniejszeniu naruszeń prędkości notowanych przez fotoradary aż o 30 proc. – nadal blisko 40 proc. przyłapanych przez system kierowców nie zostawało w ogóle ukaranych.
GITD odpowiadało też za przygotowanie zapisów nowelizacji, która mogłaby uczynić system karania prawdziwie automatycznym – czyli pozwolić na karanie właścicieli pojazdów, dając im czas na ewentualne wskazanie rzeczywistego kierowcy.
Wcześniejszy raport NIK z 2019 r. wskazał, że nie działa w praktyce system odcinkowych pomiarów prędkości. Więcej niż połowa wykroczeń się przedawniała. Nie zebrano blisko 30 mln zł z mandatów. A GITD zamiast zatrudnić więcej kontrolerów, manipulowała urządzeniami, by łapały mniej kierowców.
Według nieoficjalnych informacji brd24.pl wśród kandydatów na nowego szefa ITD wymieniany jest w kuluarach Marek Konkolewski, były policjant ruchu drogowego, a także były szef CANARD za czasów rządów PiS.
luz