Badania
Dzieci wolą, gdy za kierownicą siedzi tata
To dobra wiadomość na Dzień Ojca. Większość dzieci woli żeby to tata a nie mama prowadził auto. Choć zauważają też, że ojcowie częściej popełniają wykroczenia…

Opublikowano
9 lat temu-
przez
luzTo dobra wiadomość na Dzień Ojca. Większość dzieci woli żeby to tata a nie mama prowadził auto. Choć zauważają też, że ojcowie częściej popełniają wykroczenia...

Z brytyjskiego badania wynika, że choć dzieci dostrzegają wiele niewłaściwych zachowań u ojców, którzy prowadzą samochody, to i tak wolą jeździć z nimi niż z mamami. Fot. Łukasz Zboralski/brd24.pl
Brytyjską marka ubezpieczeniowa skierowana do młodych kierowców – Ingenie (umożliwia płacenie niższych składek dzięki jeździe monitorowanej przez tzw. czarne skrzynki) opublikowała badanie wykonane wśród dzieci w wieku od 10 do 16 lat.
Wynika z niego – co może ucieszyć w nadchodzącym Dniu Ojca – że większość dzieci woli, by samochodem kierował ojciec (52 proc.). Na tatę stawiają też dzieci jako na tego, który miałby ich uczyć jazdy samochodem. 34 proc. badanych dzieci wolałoby się uczyć od ojca, a 25 proc. wolałoby, żeby kierowania samochodem uczyła ich mama.
To dość zaskakujące, ponieważ – jak wynika z tego samego badania – dzieci uważają, że ojcowie dużo częściej źle zachowują się prowadząc auto. W ten sposób jeździ jedna czwarta tatusiów. Jakie złe zachowania widzą ich dzieci?
26 proc. ojców ma za ciężką nogę i zbyt gwałtownie przyspiesza (robi to tylko 11 proc. matek). Niewiele mniej, bo 22 proc., przekracza podczas jazdy dopuszczalną na drodze prędkość. W przekraczaniu prędkości tatusiom dorównują jednak mamy – robi to również 22 proc. z nich.
Spora różnica dotyczy agresji za kółkiem. Prawie połowa ojców wścieka się prowadząc auto (43 proc.). Mamy targane są złymi emocjami znacznie rzadziej (18 proc.). Badanie wykazało też, że 57 proc. ojców krzyczy na innych kierowców samochodów (robi to też 44 proc. mam).
Zdaniem psychologa rozwojowego dr. Radosława Kaczana taki wynik badania może sugerować, że silnie obecny jest stereotyp ojca jako tego, który lepiej zna się na samochodach. I może jeździ trochę ryzykowniej, ale wie co się zepsuje.
– Ale żeby wyjaśnić przyczynę takiego poglądu dzieci, trzeba by zadać dodatkowe pytania w tej sprawie – zauważa dr Kaczan. – Czyli dowiedzieć się np. jak często jeżdżą z mamą a jak często z tatą. Bo może jest tak, że mama jeździ lepiej, ale incydentalnie? Choć można zakładać, że to matki jednak częściej odwożą dzieci do szkoły i z powrotem, to może akurat ta czynność jest jednak wykonywana głównie przez ojców? No i trzeba by wiedzieć, w jakich sytuacjach dzieci obserwują rodziców za kierownicą. Bo przecież inaczej jest to w codziennej drodze do szkoły, jeździe po mieście, a inaczej podczas długiej wyprawy na urlop. Inne są przecież wówczas też emocje samych dzieci. Jazda do szkoły – codzienna rutyna, a jazda na wakacje – długa fajna wyprawa – dodaje.
Zdaniem psychologa ważne w tej sprawie byłoby pytanie o percepcję bezpieczeństwa na drodze. – Ponieważ wiadomo z innych badań, że dzieci są tym czynnikiem, który zmienia zachowania rodziców i w ogóle rodzinne za takich antyzdrowotnych na prozdrowotne – zaznacza dr Kaczan. – I jeśli dziecko widzi, że rodzic jedzie niebezpiecznie, to jego obawy wyrażone głośno, są bardzo ważne. Mogą wpływać na zmianę zachowania kierowcy-rodzica.
ai