Społeczeństwo
Żandarmeria Wojskowa kupiła alkomaty, które “nie posiadają producenta”
Najpierw opisaliśmy dziwny przetarg Żandarmerii Wojskowej, którego specyfikacja mogła pasować tylko do jednego urządzenia. Chcieliśmy sprawdzić, jakie alkomaty ostatecznie kupiło wojsko. Ale ŻW nie chce ujawnić i odpowiada, że sprzęt “nie posiada producenta”
Opublikowano
8 lat temu-
przez
luzNajpierw opisaliśmy dziwny przetarg Żandarmerii Wojskowej, którego specyfikacja mogła pasować tylko do jednego urządzenia. Chcieliśmy sprawdzić, jakie alkomaty ostatecznie kupiło wojsko. Ale ŻW nie chce ujawnić i odpowiada, że sprzęt “nie posiada producenta”
W ubiegłym roku opisaliśmy nietypowe zamówienie publiczne Oddziału Zabezpieczenia Żandarmerii Wojskowej. Na potrzeby akcji profilaktycznej “Zawsze bezpiecznie z Żandarmerią Wojskową” wojskowi zamówili wiele gadżetów. Wśród pamięci USB, laserowych wskaźników i opasek odblaskowych, chcieli kupić też tysiąc alkomatów. Przyjrzeliśmy się bliżej temu zamówieniu. Specyfikacja w ofercie odpowiadała wówczas tylko jednemu urządzeniu, które znali specjaliści dostarczający alkomaty na polski rynek – koreańskiemu alkomatowi oznaczanemu symbolem CA 2010. [czytaj nasze śledztwo w sprawie zamówienia OZŻW]
Jak wówczas sprawdzaliśmy, nawet sam producent w Korei nie miał w magazynach tego sprzętu. Na wyprodukowanie potrzebował miesiąca. Tymczasem w przetargu OZŻW najpierw przesunięto czas otwarcia ofert, a potem wydłużono czas dostawy urządzeń.
Przetarg wygrała firma Base Promotion Services. Próbowaliśmy dowiedzieć się, jakie ostatecznie alkomaty kupiła Żandarmeria Wojskowa. Oficjalne odpowiedzi wprawiły nas w zdumienie.
“Dostawca dostarczył alkomaty typu: AA2000, a ich ilość wynosiła 1000 szt.” – odpisała na nasze pytania st.chor. szt. Iwona Szczygielska.
Problem w tym, że nawet znawcy rynku nie potrafili odpowiedzieć, jakie to urządzenia. Taka nazwa nie była przez nich rozpoznawana. Poprosiliśmy więc Żandarmerię Wojskową o podanie producenta alkomatów, które zakupiła.
“Wymieniony alkomat nie posiada producenta” – odpowiedziała Szczygielska.
Odpowiedzi OZŻW prowadzą więc tylko do kolejnych pytań:
– co naprawdę kupiła Żandarmeria Wojskowa w przetargu?
– czy próbuje to ukryć?
– czy można legalnie w Polsce sprzedawać sprzęt elektroniczny bez oznaczenia producenta?
– jeśli naprawdę ŻW ma alkomaty bez oznaczenia producenta, to po co wojskowym 1000 sztuk takiego drogiego gadżetu (bo przecież pomiarów tym alkomatem na poważnie nikt brać nie będzie)?
Ale na te pytania powinien już chyba odpowiedzieć rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej.
luz