Społeczeństwo
Twoje dziecko skończyło 10 lat i nie ma karty rowerowej? Może ją zrobić w najbliższy weekend w Warszawie
Opublikowano
5 miesięcy temu-
przez
luzEgzaminy na kartę rowerową często w Polsce organizowane są dopiero dla 11-latków. To oznacza, że dziecko przez rok nie może poruszać się rowerem nigdzie. W najbliższy weekend dzieci, które ukończyły 10. rok życia będą mogły zdać egzamin na kartę rowerową w akcji organizowanej przez Polską Izbę Ubezpieczeń i stołeczną policję. Przy okazji rodzice będą mogli zrobić darmowy przedwakacyjny przegląd samochodu
Polska Izba Ubezpieczeń wraz z Wydziałem Ruchu Drogowego KSP oraz Zespołem Szkół Samochodowych i Licealnych nr 1 w Warszawie dwa razy w roku (zimą przed feriami i latem przed wakacjami) organizują akcję „Jadę bezpiecznym autem”, podczas której kierowcy mogą nieodpłatnie sprawdzić stan techniczny swoich pojazdów. Tego lata będzie można uczynić to już po raz dziesiąty.
Akcja odbędzie się 15 czerwca w godz. 9-17. Policjanci oraz pracownicy i uczniowie szkoły będą czekać na kierowców na terenie Stacji Kontroli Pojazdów WX/195/P przy Zespole Szkół Samochodowych i Licealnych nr 1 w Warszawie przy ul. Szczęśliwickiej 56. Organizatorzy zaplanowali także strefę dla młodych rowerzystów.
– Przed dalekimi podróżami warto przygotować i sprawdzić auto. Część rzeczy można sprawdzić samodzielnie, ale lepiej skorzystać z najbliższego serwisu bądź stacji diagnostycznej lub takiej akcji jak nasza. Musimy mieć pewność, że jedziemy autem, w którym sprawnie działa układ hamulcowy, kierowniczy czy zawieszenia. Często to zły stan techniczny pojazdu przyczynia się do spowodowania wypadku na drodze. Nie można więc bagatelizować niskiego poziomu oleju, słabego ciśnienia w oponach czy nawet przepalonej żarówki lub brudnych szyb. Przypominamy też, że każdy kierowca musi dopilnować okresowych przeglądów technicznych. Dzięki naszej akcji kierowcy mogą wstępnie zdiagnozować usterki w aucie i przed obowiązkowym badaniem technicznym je poprawić, by bezpiecznie ruszać w daleką drogę – mówi podkomisarz Robert Bojarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji.
W specjalnie przygotowanym miasteczku rowerowym dzieci, które przekroczyły 10. rok życia, będą mogły przystąpić do egzaminu na kartę rowerową.
Ubezpieczenia komunikacyjne – ważna pomoc w drodze
Przy okazji wakacyjnego przeglądu, PIU przypomina również o obowiązkowej polisie OC. To ważne ubezpieczenie, które pokrywa szkody wyrządzone przez użytkownika pojazdu innym osobom (zarówno te w mieniu, jak i te związane z ich życiem oraz zdrowiem). Jeśli kierowca spowoduje szkodę bez ważnego OC, musi liczyć się z tym, że o zwrot wypłaconych poszkodowanym odszkodowań i świadczeń, zwróci się do niego Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
– Warto dopilnować, aby polisa OC zawsze była ważna. Przed podróżą to szczególnie istotne, ale nawet zaparkowane auto musi być ubezpieczone w zakresie OC. Wykupienie dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeń autocasco i assistance również wpłynie na poczucie bezpieczeństwa podczas jazdy – mówi Agnieszka Durska, rzeczniczka Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Oprócz ubezpieczenia obowiązkowego, warto mieć też pełny pakiet ubezpieczeń komunikacyjnych – autocasco i assistance. Autocasco chroni nasz samochód, nie tylko w razie stłuczki z naszej winy, ale też na wypadek kradzieży lub zniszczenia np. przez spadające gałęzie czy grad. Assistance to pomoc w drodze – przydatna m.in. podczas wakacyjnych wyjazdów.
Autocasco i assistance działają również za granicą. Sprawdźmy zasięg terytorialny naszych polis. W razie stłuczki za granicą niezależnie od tego, czy była z naszej winy, czy nie, możemy skorzystać z pomocy naszego ubezpieczyciela casco, który pokieruje nami w takiej sytuacji. Warto też przed wyjazdem zapoznać się z informacjami dotyczącymi postępowania w razie wypadków za granicą. Informacje znajdziemy na stronie Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
– W razie stłuczki w kraju warto też kontaktować się z ubezpieczycielem, u którego sami kupiliśmy OC. Podpowie, co zrobić, jakie dane będą potrzebne od sprawcy wypadku, na co zwrócić uwagę, może nawet zająć się likwidacją naszej szkody w ramach Bezpośredniej Likwidacji Szkód (BLS) – dodaje Agnieszka Durska z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Jak Polacy ubezpieczają auta?
Według danych PIU, na koniec 2023 r. liczba aktywnych obowiązkowych polis OC wynosiła ponad 28 mln. W ciągu ubiegłego roku ubezpieczyciele zlikwidowali ponad 1 mln szkód z OC, zaś średnia szkoda wynosiła ok. 10 tys. zł. Cztery pojazdy na 100 miały szkodę.
W Polsce na 4 polisy OC przypada zaledwie jedna autocasco. W 2023 r. liczba aktywnych umów w ramach tego ubezpieczenia wynosiła ok. 7,39 mln, zaś liczba zlikwidowanych szkód – 775 tys. Średnia wysokość szkody z AC opiewała na kwotę prawie 9,4 tys. zł.
Jak się zachować w razie kolizji w Polsce?
Przy okazji akcji PIU przypomina też, jak zachować się w razie drobnej kolizji:
- W pierwszej kolejności ustal, czy w zdarzeniu nie ma rannych. To obowiązek. Nie ma tu znaczenia, kto w kogo wjechał – jeśli możesz o własnych siłach wyjść z auta, szybko zorientuj się, czy nic poważniejszego się nie stało. Są ranni – to wypadek, udziel pomocy, natychmiast dzwoń na pogotowie!
- Jeśli nie ma rannych, to od razu usuń pojazd z pasa ruchu. Musi to zrobić również sprawca kolizji. Nie zaczynajcie od ustalania winy i oglądania rozmiarów szkody, gdy auta blokują ruch! To grozi spowodowaniem kolejnego wypadku. Za utrudnianie ruchu można dostać mandat.
- Gdy pojazdy stoją na poboczu, a miejsce zdarzenia oznaczyliście trójkątem ostrzegawczym, możecie ocenić szkody.
- Rób zdjęcia. Jeśli wina sprawcy jest bezsporna, nie podejrzewasz go o to, że jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, nie musisz wzywać policji. Wystarczy, że wypełnicie wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Potrzebne do tego są dane sprawcy.
- Zadzwoń do swojego ubezpieczyciela (tego, od którego kupiłeś swoją polisę OC). Pokieruje tobą, wskaże kolejne kroki, pomoże zebrać dane. Może też zająć się likwidacją szkody w ramach systemu BLS – Bezpośredniej Likwidacji Szkód.
- Może się tak zdarzyć, że sprawca nie będzie pamiętał, gdzie ubezpieczył samochód. Jeśli jedzie służbowym autem może tego nie wiedzieć, ani nie mieć przy sobie polisy. Nie trzeba też mieć przy sobie prawa jazdy. To nie powód, by wzywać policję! Możecie sami ustalić, gdzie auto jest ubezpieczone na stronie UFG. Wpisujesz tam numer rejestracyjny samochodu sprawcy oraz datę zdarzenia i szybko otrzymujesz potrzebne informacje.