Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 270
  • Ranni w wypadkach - 3870
  • Kierowcy po alkoholu - 18060
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 40.4
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.25
  • Średnia liczba rannych dziennie: 46.63
  • Zabici w wypadkach - 270
  • Ranni w wypadkach - 3870
  • Kierowcy po alkoholu - 18060
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 40.4
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.25
  • Średnia liczba rannych dziennie: 46.63

Społeczeństwo

Gdańska prokuratura nie odpuszcza: oskarża kierowcę o usiłowanie zabójstwa

Opublikowano

-

Jest akt oskarżenia w sprawie kierowcy, który przejechał przez przejście dla pieszych, wjechał na chodnik i zaczął zjeżdżać po schodach, na których byli piesi. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz oskarża go o usiłowanie zabójstwa

Fot. CC0

Gdańska prokuratura wystąpiła wysłała do sądu oskarżenia wobec pijanego kierowcy, który wjechał na chodnik i schody. Znajdowali się na nich piesi. Fot. CC0

Chodzi o wydarzenia z 7 listopada 2018 r. Wieczorem w rejonie ulic Zakopiańskiej i Sowińskiego w Gdańsku kierowca seataa przejechał poprzez przejście dla pieszych, wjechał na chodnik, a następnie zaczął zjeżdżać po schodach. Zignorował fakt, że byli tam ludzie. Nie zareagował, gdy jedna z kobiet dawała mu znak, że na schodach są przechodnie. „Po wjechaniu na schody pojazd zawisł na nich. Przed maską samochodu znalazł się 3 letni chłopiec, a dalej kolejne osoby. Mimo tego oskarżony próbował kontynuować jazdę, dodając gazu oraz wykonując inne niebezpieczne manewry. Następnie wysiadł z pojazdu i usiłował go zepchnąć po schodach” – napisała w komunikacie Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Kierowca: “wpadłem w poślizg i wielka awantura!”

Za kierownicą siedział 41-latek. Próbował uciec z miejsca zdarzenia, ale zatrzymali go przechodnie, którzy wezwali policję. Badania trzeźwości wykazało, że był pijany – miał 1,82 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Na nagraniu, które świadkowie sytuacji zamieścili w sieci słychać jak bełkocze. – Zjechałem ze schodów, wpadłem w poślizg i wielka awantura! – odpowiadał zdenerwowanej kobiecie, która zwracała uwagę, że mógł zabić całą rodzinę. Bagatelizował fakt, że mało brakowało a zginęłoby małe dziecko. Na pytanie czy jest pod wpływem alkoholu odpowiedział dziarsko: – No pewnie!

Mimo, że obyło się bez ofiar i rannych, prokuratura zdarzenie potraktowała bardzo poważnie. Wzięła pod uwagę opinie biegłego medycyny sądowej, który uznał, że osoby, które znalazły się na torze jazdy 41-latka były narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Gdańska prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia. Kierowcę oskarżyła „usiłowanie pozbawienia życia z zamiarem ewentualnym osób, które znajdowały się na torze jego jazdy”,  a także o  prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. W postępowaniu przygotowawczym 41-latek przyznał się jedynie do jazdy pod wpływem alkoholu.

AN