Bądź dobrym kierowcą
Bądź dobrym kierowcą #6: Co właściwie oznacza zielona strzałka na skrzyżowaniu?
Opublikowano
6 lat temu-
przez
luzWiększość kierowców źle przejeżdża skrzyżowania z tzw. zieloną strzałką. Świadomość, jak się na nich zachować, jest wciąż niewielka. Bo przed sygnalizatorem S-2 nie tylko trzeba się zatrzymać…
Pozornie może się wydawać, że wszyscy dobrze wiedzą, jak jechać na skrzyżowaniu z sygnalizatorem S-2, nazywanym popularnie „zieloną strzałką”. Wyniki badań wskazują jednak zupełnie coś innego. Publikowane w 2009 r. analizy z Katowic i Szczecina pokazały, że w tym pierwszym mieście prawidłowo zachowuje się w takich miejscach niecały procent kierowców, a w tym drugim: 0,6-1,73 proc.
Późniejsze analizy ze stolicy, wykonane przez Politechnikę Warszawską w latach 2010-2013 nie były już tak dramatyczne, ale nadal mocno niepokojące. Przed zieloną strzałką w Warszawie nie zatrzymywała się ponad połowa kierowców!
Od blaszek do lamp
Skąd ten problem? Tego nikt w kraju nie zbadał. Można jednak założyć, że ma to związek ze zmianami. Znaczenie i wygląd zielonych strzałek zmieniało się bowiem w Polsce kilkukrotnie. Najstarsi stażem kierowcy zapewne utrwalili sobie za mocno wcześniejsze przepisy, które obowiązywały, gdy zielone strzałki były w Polsce jeszcze tylko malowane na blaszanych tabliczkach (rozporządzenie dotyczące znaków i sygnałów drogowych z 1983 r.). Wówczas, zgodnie z przepisami, wjeżdżając na tak oznaczone skrzyżowanie kierowca musiał jedynie zachować ostrożność i ustąpić pieszym lub pojazdom mającym tam pierwszeństwo.
Zamiana blaszanych strzałek na wyświetlaną zieloną strzałkę być może dla części kierowców sama w sobie okazała się kłopotliwa. Bo czym innym jest sygnalizator S-3, wyświetlający wszystkie kolory kierunkowo dla danego pasa jezdni, a czym innym sygnalizator S-2, czyli jedna zielona strzałka, która zapalana jest wraz z czerwonym światłem towarzyszącego jej „zwykłego” sygnalizatora S-1.
Kierowco – STOP i nie utrudniaj!
Najważniejsza zmiana nastąpiła w 1999 r. Od tego czasu kierowcy muszą się zatrzymać przed sygnalizatorem S-2 zanim przejadą przez skrzyżowanie. Wynika to z tego, że od 2008 r. warunkowo wpuszcza się kierowców na skrzyżowania, gdzie przecinają się potoki ruchu – prościej mówiąc: ten, kto ma zieloną strzałkę wjeżdża tam, gdzie jadą ludzie mający zielone światło na swojej drodze.
Kierowca musi więc zapamiętać, że warunkowy skręt na skrzyżowaniu z sygnalizatorem S-2 oznacza, że musi zatrzymać się przed sygnalizatorem.
A to nie wszystko – bo gdy w ten sposób da szansę na bezpieczne przekroczenie drogi pieszym lub przejazdu rowerzystom, po dojechaniu do drogi z pierwszeństwem przejazdu, musi zachować szczególną ostrożność (jak na każdym skrzyżowaniu) i nie może spowodować utrudnienia innym uczestnikom ruchu.
Co to oznacza? Choćby to, że już po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem i przejechaniu potem ewentualnego przejścia dla pieszych, po dojechaniu do drogi z pierwszeństwem, czasem trzeba zatrzymać się ponownie – by przepuścić tych, którzy jadą drogą z nadawanym dla nich sygnałem zielonego światła.
Szczegółowe zachowanie przy sygnalizatorze S-2 opisuje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U.2002.170.1393):
„§ 96. Znaczenie sygnałów świetlnych nadawanych przez sygnalizator S-2
1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu, chyba że jest to zabronione znakiem B-23.
3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom.”
Tekst opracowany w ramach kampanii edukacyjnej BRD24.PL i Continental – “Bądź dobrym kierowcą”.