Społeczeństwo
Ratownicy po wypadku na A1 zastali trzy osoby przy BMW. Od jednej wyczuwali alkohol
Opublikowano
1 rok temu-
przez
luzNowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na A1, w którym spłonęła rodzina z małym dzieckiem. Z notatek ratowników, którzy przybyli na miejsce, wynika, że w BMW podróżowały trzy osoby i jedna piła alkohol. Do tego stopnia, że było go od niej czuć
Portal TVN24.pl dotarł do dokumentów, które sporządzili ratownicy obecni na miejscu wypadku na autostradzie A1. Chodzi o zdarzenie, w którym kierowca BMW pędząc co najmniej 253 km/h najechał na samochód Kia, którym podróżowała rodzina z dzieckiem. Rodzina spłonęła.
Na miejscu ratownicy stwierdzili, że w BMW podróżowały trzy osoby. Od jednej z nich czuć było alkohol. Ratownicy odnotowali, że osoba ta przyznawała się do spożywania alkoholu, ale siedziała na miejscu obok kierowcy. Wiadomo jednak, że ta osoba opuszczała auto przed przyjazdem ratowników – bo odnotowano też jej informacje, że ten mężczyzna opowiadał, iż biegł z gaśnicą do płonącego samochodu Kia, ale nie udało mu się nikogo uratować.
Wiadomo więc, że jadący samochodem BMW opuszczali pojazd. Jako kierującego wskazali 31-latka. Był trzeźwy i odmówił przyjęcia pomocy medycznej.
luz