Społeczeństwo
Policja zmierzyła prędkość nastolatka na hulajnodze. Ojciec miał kłopoty
Opublikowano
4 miesiące temu-
przez
luzElektryczne hulajnogi często pozwalają na rozwijanie dużo większych prędkości niż dopuszczalne w Polsce 20 km/h. Policja do tej pory nie często się tym zajmowała. Jednak w Świeciu funkcjonariusze zmierzyli nastolatka pędzącego po chodniku
Patrząc na to, jak poruszają się użytkownicy hulajnóg elektrycznych w Polsce, można odnieść wrażenie, że prawie nikt z nich nie zna i nie rozumie przepisów. Bowiem takim pojazdem powinni poruszać się po drogach dla rowerów, a gdy ich nie ma – po jezdni, jeśli ograniczona jest na niej prędkość do 30 km/h. Dopiero gdy nie ma DDR, a prędkość na jezdni jest wyższa, można jechać hulajnogą chodnikiem. A wówczas nie można nawet jechać 20 km/h – co jest maksymalną dopuszczalną prędkością dla tych pojazdów na drogach publicznych – tylko trzeba jechać dużo wolniej “z prędkością pieszych”.
Nikt tak, niestety, nie jeździ. W dodatku młodzi ludzie często jeżdżą z pasażerem, przejeżdżają przez przejścia dla pieszych.
Do tej pory policja nie komunikowała, że jakoś specjalnie zajmuje się tym problemem. Przełamali to funkcjonariusze ze Świecia (Kujawsko-Pomorskie). Okazuje się, że można radarem mierzyć też prędkość osób na hulajnogach elektrycznych. Świeccy policjanci zmierzyli bowiem nastolatka pędzącego chodnikiem. Jechał aż 44 km/h. Nie mógł dogonić go ojciec, który razem z 12-latkiem wybrał się na przejażdżkę.
Policjanci przeprowadzili z ojcem i dzieckiem rozmowę pouczającą.
bz