Filmy
Rozpędzona karetka mknie przez miejscowość, a nastolatki wkraczają na przejście

Opublikowano
1 rok temu-
przez
luzW mediach społecznościowych opublikowano film, na którym zarejestrowano młodych ludzi przebiegających przez przejście tuż przed kierowcą karetki na sygnałach
“Idioci na pasach. Kto się zgadza pisze w komentarzu” – taki opis ma film, który pojawił się na TikToku. Nagrano na nim niebezpieczną sytuację na przejściu dla pieszych podczas przejazdu pojazdu uprzywilejowanego. Problem w tym, że choć piesi powinni zachować się inaczej, to pretensje można mieć i do kierowcy karetki pogotowia.
Uprzywilejowanie – ale pod warunkami
Na filmie widać kierowcę karetki jadącego z relatywnie dużą prędkością przez miejscowość. Kierowca ten wyprzedza inne pojazdy, w związku z tym zmusza do zatrzymania kierowcę osobówki poruszającego się w przeciwnym do niego kierunku. W ten sposób osobówka zatrzymuje się tuż za przejściem dla pieszych i zasłania je dla kierowcy karetki.
Wówczas wydarza się najniebezpieczniejsza sytuacja – na przejście dla pieszych wkracza grupa młodych ludzi. Ich zachowanie należy uznać za nierozsądne i sprzeczne z przepisami. Prawo mówi bowiem jasno, że uczestniczy ruchu zobowiązani są do ułatwienia przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu. Piesi wchodzący na przejście przed takim pojazdem, przejazdu mu nie ułatwiają.
Warto jednak zwrócić też uwagę na iście szalony sposób, w jaki poruszają się słabo wyszkoleni kierowcy pojazdów uprzywilejowanych w Polsce. Kierowca karetki może bowiem łamać niektóre przepisy ruchu drogowego – bo powinien jak najszybciej nieść pomoc – jednak nie może tego zrobić w taki sposób, który zagraża innym uczestnikom ruchu drogowego. Prawo narzuca mu warunek – szczególnej ostrożności przy ignorowaniu przepisów. Trudno uznać, że wjazd z dużą prędkością na przejście dla pieszych, przy którym inne pojazdy zasłaniają okolicę przejścia, jest dochowaniem takiego warunku. I wkroczenie pieszych na tym filmie – choć błędne – jest dowodem na to, że kierowca pojazdu uprzywilejowanego szczególnej ostrożności tam nie dochował. Piesi musieli zbiec z “zebry”, by uniknąć potrącenia. Gdyby do niego doszło, kierowca karetki jadący być może do ratowania życia pacjenta, przysporzył by służbie zdrowia tylko więcej pracy z ratowaniem życia.
bz