Youtuber z Inowrocławia pokazał na filmie, jak kierowca poprawie powinien się zachować widząc pieszych przy przejściu. Zwolnił i obserwował ich, dzięki czemu był przygotowany na ustąpienie pierwszeństwa. Zamiast doradzać taką jazdę innym, ma pretensje, że… pieszych widać gorzej niż samochody
“Społeczny rzecznik użytkowników inowrocławskich dróg” – jak przedstawia się w sieci YouTuber z tego miasta – zamieścił w serwisie film, na którym narzeka na ciężki los kierowców. Pokazał przejazd przez miasto i zbliżanie się do przejścia dla pieszych, przy którym zebrała się grupa ludzi. Kierowca na filmie zachowuje się dokładnie tak, jak wymaga tego prawo – w ciemności, przy mokrej jezdni, jedzie bardzo ostrożnie, dostrzega pieszych przy przejściu i zwalnia, by być gotowym. To okazuje się kluczowe. Zanim bowiem grupa zebranych ludzi wkroczy na przejście, zza nich wchodzi na “zebrę” inny przechodzień.
To właśnie takie zachowania kierowców przy przejściach wymusza zmiana prawa sprzed dwóch lat, która nakazała im ustępować pieszym zanim postawią stopę na pasach. Kierowca dojeżdżający do przejścia musi zwracać uwagę na pieszych, którzy zaraz zaczną tam wchodzić. Musi więc zachować ostrożność, a to zwykle wiąże się z takim zmniejszeniem prędkości, by móc rozpoznać intencje pieszych i móc zareagować.
Niestety – mimo modelowego zachowania – youtuber w komentarzu daje wyraz temu, iż sam nie wie, że pojechał najlepiej, jak można. I że właśnie taki sposób zachowania kierowców jest wymagany. Zamiast podkreślać, że w takich warunkach należy jechać dużo wolniej – narzeka na ciemność, mokrą jezdnię odbijającą światła, oświetlenie wielu rzeczy a nieoświetlenie chodnika. Zamiast tłumaczyć, że jeśli w ciemności niezbyt dobrze widać wszystkich pieszych tuż przy przejściu, to trzeba zwolnić – narzeka na samych ludzi na chodniku. “Kiedy do pieszych dotrze, że ich nie widać, a oświetlone auto widać zawsze?” – pyta.
Jak widać nowe prawo wymuszające na kierowcach ostrożniejsze dojeżdżanie do przejść nie musi zostać w pełni zrozumiane. Wystarczy, że kierowca – nawet bez zrozumienia tego, dlaczego tak się zachowuje – stosował procedurę, która zabezpiecza wszystkich przed wypadkami.
ai
