Pojazdy
Opel Gabriel – sposób na to, by dziecko nie zmarło w nagrzanym samochodzie
Co roku w Europie ok. 20 dzieci umiera w nagrzanych samochodach. W konkursie Opla jeden z kierowców wymyślił urządzenie, które ma takim tragediom zapobiegać. Zobaczcie, jak działa Opel Gabriel

Opublikowano
11 lat temu-
przez
luzCo roku w Europie ok. 20 dzieci umiera w nagrzanych samochodach. W konkursie Opla jeden z kierowców wymyślił urządzenie, które ma takim tragediom zapobiegać. Zobaczcie, jak działa Opel Gabriel

Częścią systemu Opel Gabriel jest mały brelok dołączany do kluczyków samochodu. W nim uruchamiane są alarmy dla kierowcy – rodzica. Źródło: opelgarbiel.com
W nagrzanych samochodach dzieci umierają też w Polsce. Całym krajem wstrząsnęła niedawno sprawa 3,5-latki, którą ojciec w Rybniku zostawił na 8 godzin w samochodzie. Mężczyzna zapomniał, że wiózł dziecko i po zaparkowaniu samochodu poszedł do pracy. Dziewczynka zmarła. 40-latek trafił do szpitala psychiatrycznego.
Takim sytuacjom może zaradzić urządzenie, na pomysł którego wpadł Kenny Devlieger, ojciec dwóch synów. Kenny był jednym z kierowców, którzy wysłali do firmy Opel swoje pomysły na dodatkowe wyposażenie dla samochodów. Producent zrobił taką akcję dla fanów marki w mediach społecznościowych. Zgłoszono w niej w sumie 1374 propozycji. Do finału przeszło 70 pomysłów. Ale tylko jeden miał szansę na wykonanie i zainstalowanie w samochodzie zgłaszającego.
Wybrano właśnie propozycję Devliegera – urządzenie Gabriel. Producent samochodów zatrudnił ekspertów, którzy je technicznie zaprojektowali i umieścili w samochodzie zwycięzcy.

System najpierw ostrzega o dziecku pozostawionym w foteliku. Potem monitoruje temperaturę i włącza alarm w pilocie kierowcy, gdy przekroczy ona 28 stopni Celsjusza. Żródło: opelgabriel.com
Anioł stróż w pilocie
Opel Gabriel – Kenny nazwał tak swoje urządzenie, bo uważał je za rodzaj anioła stróża dla dzieci w samochodzie – to system, który ostrzeże właściciela pojazdu, gdy temperatura nw samochodzie przekroczy limit. W ten sposób rodzice będą powiadomieni, gdy w samochodzie zrobi się zbyt gorąco i ich dziecku będzie groziło niebezpieczeństwo.
Samo urządzenie jest dość proste. W samochodzie znajduje się czujnik nacisku i temperatury wmontowany w matę dziecięcego fotelika. Kierowca ma zaś specjalnego pilota dołączonego do kluczyków samochodu. Pilot ostrzeże dźwiękiem kierowcę już wtedy, gdy system odnotuje pozostawienie dziecka w samochodzie.
Ale czasem przecież rodzice chcą dać dokończyć potomkowi drzemkę na parkingu przed domem. Opel Gabriel i nad tym czuwa. Po uświadomieniu kierowcy, że dziecko jest w pojeździe, urządzenie monitoruje temperaturę. Gdy przekroczy 28 stopni Celsjusza, Gabriel włączy alarm w pilocie. To już jasny znak, że dziecko z samochodu trzeba zabrać.
Opel zaprojektował urządzenie Gabriel w ten sposób, że będzie ono kompatybilne również z innymi markami pojazdów. Producent prowadzi rozmowy z partnerami o dystrybucji tego systemu. Na razie nie ma informacji kiedy, gdzie i za ile będzie można kupić Opel Gabriel.
Film o powstaniu Opel Gabriel
nik