Connect with us

Społeczeństwo

W ubiegłym roku w Oslo nie zginął w wypadku ani jeden pieszy i ani jeden rowerzysta

Opublikowano

-

Norweska stolica z sukcesem realizuje „Wizję zero”. Dzięki m.in. zmianom w infrastrukturze, uspokojeniu ruchu, zakazowi wjazdu samochodów do ścisłego centrum w tym roku w mieście tym w wypadku zginęła jedna osoba – kierowca, który uderzył samochodem w ogrodzenie

Ulica w Oslo. Fot. Wikimedia Commons/Metro Centric

Dzięki uspokojeniu ruchu i daniu priorytetu komunikacji miejskiej, pieszym i rowerzystom w Oslo w tym roku w wypadku zginęła tylko jedna osoba. Fot. Wikimedia Commons/Metro Centric

W zamieszkałej przez 650 tys. osób stolicy Norwegii w 2019 r. doszło do jednego śmiertelnego wypadku, w którym zginął kierowca samochodu. Nie było żadnej ofiary śmiertelnej wśród niechronionych uczestników ruchu drogowego. W 1975 r. ofiar na ulicach Oslo było 41, jeszcze dekadę temu 10. W tym roku władze miasta mogą cieszyć się sukcesem. Dzięki drastycznym zmianom jakie zaszły na ulicach Oslo od 2015 r. stolica Norwegii niemal zrealizowała program „Wija Zero”.

Węższe ulice, więcej miejsca dla pieszych i rowerów

Jak do tego doszło? Wybrane w 2015 r. miejskie władze zdecydowały się na uspokojenie ruchu na ulicach miasta. W wielu jego rejonach drogi zwężono tak bardzo jak tylko pozwalają na to norweskie przepisy. Jednocześnie poszerzano przestrzeń dla rowerzystów i pieszych. Stopniowo ograniczano też możliwość parkowania w centralnych dzielnicach (m.in. przez wyższe opłaty, likwidację parkingów). Ostatecznie w 2019 r. w ogóle wstrzymano ruch samochodów w centrum.

By jednak ok. 90 tys. osób, które codziennie przyjeżdżają do pracy w centrum mogło się do niej dostać nie tylko poszerzono sieć miejskiego roweru i zbudowano dziesiątki kilometrów nowych ścieżek rowerowych, ale także zmieniono podejście do autobusów wożących mieszkańców. Nowe pojazdy mogą zmieścić więcej osób, mają większą liczbę drzwi, by pasażerowie mogli łatwiej do nich wsiąść i wysiąść. W efekcie udało się zmniejszyć liczbę ofiar na drogach miasta (do wspomnianej już jednej osoby, która zginęła) i odkorkować Oslo.

Władze miasta zapowiadają, że nie osiądą na laurach i w dalszym ciągu będą działać na rzecz tego, żeby każdy mieszkaniec miasta był bezpieczny.

W Norwegii ubywa ofiar śmiertelnych, w Polsce przybywa

Śmiertelność na drogach spadła nie tylko w Oslo ale i w całej Norwegii. W ubiegłym roku na drogach w tym 5,3 mln kraju zginęło 110 osób. Jeszcze w 1985 r. 482 osoby straciły życie w wypadkach w Norwegii.

W Polsce – jak wynika ze wstępnych danych podanych przez RMF FM – w 2019 r. zginęło na drogach 2897. To co najmniej o 35 ofiar więcej niż w 2018 r. Co najmniej – bo jako zmarli w wypadku drogowym w grudniu ujęci zostaną też ci poszkodowani, którzy są w ciężkim stanie i umrą potem w szpitalach do 31 stycznia.

AN