Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 247
  • Ranni w wypadkach - 3411
  • Kierowcy po alkoholu - 16063
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 39.48
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.29
  • Średnia liczba rannych dziennie: 45.48
  • Zabici w wypadkach - 247
  • Ranni w wypadkach - 3411
  • Kierowcy po alkoholu - 16063
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 39.48
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.29
  • Średnia liczba rannych dziennie: 45.48

Społeczeństwo

Szokujące szczegóły opinii po zabiciu pieszego w Szczecinie. Prokuratura kazała inżynierowi interpretować prawo!

Opublikowano

-

Po tym, jak bizneswoman zabiła na przejściu dla pieszych 85-latka w Szczecinie, prokuratura poprosiła o opinię biegłego Marka Młodożeńca. Jak ustalił portal brd24.pl ten musiał odpowiadać nie tylko na pytania dotyczące rekonstrukcji wypadku, ale też zinterpretować prawo i ocenić winę. – To niezgodne z kodeksem postępowania karnego – mówi nam karnista z UJ – Biegły nie powinien wypowiadać się na temat prawa
Marek Młodożeniec, biegły sądowy zajmujący się rekonstrukcją wypadków drogowcyh Źródło: TVN24

Biegły Marek Młodożeniec jest inżynierem. Szczecińska prokuratura pytała go jednak o to, kto w sprawie wypadku złamał prawo ruchu drogowego i jak to oceniać. Źródło: TVN 24

Kolejne szokujące kulisy śledztwa po wypadku w Szczecinie, które zostało umorzone – a po ujawnieniu tej sprawy przez brd24.pl, ponownie wznowione z nakazu ministra sprawiedliwości.

Chodzi o wypadek z jesieni ubiegłego roku na ul. Mieszka I. Wówczas Kinga K., współwłaścicielka jednej z największych sieci salonów salonów samochodowych w Polsce, wjechała mercedesem GLE 400 w 85-latka przechodzącego przez przejście dla pieszych. Mężczyzna poruszający się o lasce nie przeżył wypadku.

Policja i prokuratura zarzuciły jej najpierw spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ale potem nagle dziwnie sprawa się rozmyła. Śledczy z Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód w Szczecinie zamówili opinię u biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych Marka Młodożeńca. To opinia zawierająca skandaliczne błędy. Wyliczył je ekspert BRD Mariusz Sztal. Biegły uznał bowiem, że Kinga K. w ogóle nie zawiniła – jego zdaniem przekroczenie dopuszczalnej prędkości nie miało znaczenia w zaistnieniu wypadku. Napisał opinię tak, jakby prawo nie zmieniło się 1 czerwca 2021 r. i nie nakazywało ustępować pieszym nie tylko będącym na pasach, ale także dopiero na nie wchodzącym. Nie zauważył też, że na sąsiednim pasie samochód zwalniał i zatrzymywał się przed przejściem – czyli pominął zakazany manewr wyprzedzania, którego dopuściła się kierująca samochodem. Biegły Młodożeniec nie zwrócił też uwagi na fakt – który odkrył Sztal – że mercedes GLE 400 ma system prekolizyjny, działający jednak tylko do 70 km/h. Mógł zadziałać, gdyby Kinga K. jechała zgodnie z ograniczeniem prędkości. Sztal wytknął też, że w opinii nie zauważono, iż zgodnie z prawem pieszemu z widoczną niesprawnością ruchową kierowca musi ustąpić wszędzie, nawet poza przejściem dla pieszych.

O niewinności bizneswoman zdecydował… inżynier

Portal brd24.pl dotarł do kolejnych szczegółów opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków, na podstawie której prokurator Krystyna Królicka z Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód w Szczecinie umorzyła postępowanie i za wypadek obwiniła wyłącznie zabitego 85-latka.

Biegły Marek Młodożeniec w swoim dokumencie dla prokuratury musiał odpowiedzieć na 12 pytań. Większość z nich dotyczy rzeczywiście zagadnień związanych z rekonstrukcją wypadku – pytano go m.in. o prędkość, z jaką Kinga K. jechała; o prędkość, przy której doszło do uderzenia w pieszego; o to, w którym miejscu na jezdni dokładnie pieszy został uderzony przez pojazd itd.

Prokuratura domagała się też jednak w dwóch pytaniach od biegłego w sumie wydania wyroku i rozstrzygnięcia sprawy! Brzmiały bowiem następująco:

“Czy kierująca pojazdem m-ki Mercedes naruszyła przepisy bezpieczeństwa i zasady ruchu drogowego w trakcie zdarzenia? Jeżeli tak to jakie i w jaki sposób?”

“Czy pieszy swoim zachowaniem naruszył przepisy bezpieczeństwa i zasady ruchu drogowego? Jeżeli tak to jakie i w jaki sposób?”.

To szokujące. Bowiem biegły Marek Młodożeniec jest inżynierem a nie prawnikiem. W 1978 r. ukończył Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie.  Specjalizuje się w rekonstruowaniu wypadków, a nie w ocenie dowodów i intepretowaniu prawa. Zadając takie pytania szczecińska prokuratura właściwie uznała, że o winie w sprawie śmiertelnego wypadku może zdecydować ktoś za nią i to ktoś, kto nie ma do tego kompetencji.

Karnista: biegły nie powinien interpretować prawa, o to go pytać nie wolno

– Jasnym jest, że taki biegły do spraw rekonstrukcji wypadków nie powinien odpowiadać na pytania dotyczące interpretacji prawa i to wynika z art. 193 Kodeksu postępowania karnego – wskazuje Wojciech Górowski, doktor nauk prawnych, adiunkt w Katedrze prawa karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Ten artykuł mówi bowiem o tym, że jeśli sąd potrzebuje wiadomości specjalnych, to sięga po opinię biegłego. Ale nie są to opinie na temat prawa! Na pewno nie w sprawach wypadków drogowych. Tam biegły powinien wypowiedzieć się o tym, jak doszło do wypadku, jaka była prędkość, przesunięcia itd. Natomiast nie mogą to być wypowiedzi na temat prawa. Niestety, w Polsce w sprawach dotyczących wypadków takie pytania do biegłego, niezgodne z art. 193 kpk, to rzecz nagminna – ustyskuje.

Dr Górowski ma rację. Nawet w przestrzeni publicznej biegli zajmujący się rekonstrukcją wypadków uznają się za specjalistów od interpretacji i rozumienia prawa – wśród nich jest m.in. dr inż. Piotr Krzemień. To biegły, który ukończył podyplomowe studia “Ekspertyza Wypadku Drogowego”, a rozprawę doktorską dotyczącą optymalizacji obliczeń zderzeń pojazdów obronił na technicznej uczelni – Politechnice Krakowskiej.
Krzemień niedawno opublikował artykuł w czasopiśmie Instytutu Ekspertyz Sądowych „Paragraf na Drodze. Prawne i kryminalistyczne problemy ruchu drogowego”, w którym podjął się interpretacji nowego prawa i przekonywał, że pieszy „wchodzący” na przejście to tylko „osoba przekraczająca początek przejścia”. Dlatego twierdzi, że „z punktu widzenia odpowiedzialności karnej lub wykroczeniowej w tej sprawie [zmiana prawa 1 czerwca 2022 r. – red.] nie zmieniło się nic”.

Łukasz Zboralski