Connect with us

Społeczeństwo

Ponad 5 mln zł – tyle rocznie policja wydaje na kalibrację i naprawę alkomatów

W Polsce najbardziej w UE wzrosła liczba policyjnych kontroli alkomatami. Efekt w redukcji wypadków w porównaniu z innymi obszarami jest mizerny, a koszt ogromny. Samo utrzymanie dobrego stanu technicznego alkomatów kosztuje podatników już ponad 5 mln zł rocznie

Opublikowano

-

W Polsce najbardziej w UE wzrosła liczba policyjnych kontroli alkomatami. Efekt w redukcji wypadków w porównaniu z innymi obszarami jest mizerny, a koszt ogromny. Samo utrzymanie dobrego stanu technicznego alkomatów kosztuje podatników już ponad 5 mln zł rocznie

Alkomaty m.in. używane przez policję. Fot. archiwum

Polska policja gigantycznie rozszerza kontrole trzeźwości na drogach. W ubiegłym roku przeprowadziła ich aż 17 milionów. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba tych kontroli zwiększyła się aż o 39 proc. – w żadnym z innych krajów UE takiego wzrostu nie było. Liczba kontrolowanych alkomatami w Polsce kierowców sięga już 466 na tysiąc mieszkańców. Częściej w Europie w alkomat dmuchają tylko Estończycy (677).

Jaki jest efekt tej wielkiej akcji? Mizerny. Przez pięć lat wzmacniania kontroli alkomatami liczba wypadków powodowanych przez pijanych kierowców się zmniejsza, ale to niewielki postęp w porównaniu z redukcją wypadków powodowanych z innych przyczyn.

Redukcja wypadków śmiertelnych spowodowanych przez pijanych kierowców w porównaniu z redukcją śmiertelnych wypadków, do których dochodziło z innych przyczyn (lata 2010-2015). Źródło: ETSC

redukcja_alkoholowychwypadkow_doredukcjiinnych_ETSC
Być może dlatego, że od dawna ten wskaźnik mamy w Polsce na średnim unijnym poziomie – w każdym kraju znajdują się ludzie, którzy mimo kontroli i kar siadają za kółko pod wpływem alkoholu.
Słaby efekt przy takim nakładzie sił i środków w Polsce może też jednak wynikać z tego, że w wielu krajach Europy w ogóle nie prowadzi się przesiewowych badań kierowców. Mierzy się alkomatami tylko tych, wobec których policjanci podejrzewają, że jadą pod wpływem alkoholu. Przykład? W Wielkiej Brytanii przy niecałych 700 tys. kontroli łapie się więcej nietrzeźwych kierowców niż w Polsce – a przy tym na Wyspach limit alkoholu jest czterokrotnie wyższy i wynosi 0,8 promila (w Szkocji – 0,5).

Coraz więcej sprzętu…

Tymczasem olbrzymi wzrost policyjnych kontroli w Polsce sporo też zaczyna kosztować. Policja ma dziś 7416 alkomatów dowodowych – licząc stacjonarne i mobilne razem (których wynik ma znaczenie w sądzie i jest podstawą do ukarania) oraz 3444 alkomaty przesiewowe, służące tylko do wstępnej kontroli kierowcy.

Tylko w ubiegłym roku na zakup nowych urządzeń do mierzenia kierowców policja wydała prawie pół miliona złotych. Kupiono:

16 stacjonarnych analizatorów zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu za  197 829,02 zł.
60 przenośnych analizatorów zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu za 149 653,52 zł.
128 sztuk „przesiewowych” wskaźników spożycia alkoholu za 129 238,61 zł.

…do utrzymania

Pieniądze podatników szerszym strumieniem płyną nie tylko na alkomatowe zakupy. Każdy policyjny alkomat – by nie było podstaw do podważania pokazywanych przez niego wyników – musi co sześć miesięcy przejść proces wzorcowania, który jest poświadczany odpowiednim dokumentem.

A to kosztuje. Same naprawy urządzeń w 2015 r. kosztowały blisko milion złotych (964 072,42 zł). Natomiast kalibracje sprzętu, które policja zleca placówkom administracji lub akredytowanym laboratorium wzorcującym, w ubiegłym roku pochłonęły aż 4,4 mln zł. Przez dekadę na utrzymanie tego policyjnych alkomatów wydamy więc ponad 40 mln zł i to przy założeniu, że liczba urządzeń wykorzystywanych przez służbę się nie zwiększy.

Osobną sprawą jest kalibracja alkomatów przesiewowych. Te wykorzystywane przez policję często nie mają nawet licznika pomiarów. Jak są kalibrowane? – W przypadku „przesiewowych” wskaźników spożycia alkoholu, termin ich kalibracji wynika przede wszystkim z zaleceń ich producentów. Kalibracja prowadzona jest corocznie – informuje mł. asp. Michał Gaweł z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Kontroli będzie jeszcze więcej?

Do tej pory niewielka skuteczność tak szeroko zakrojonych działań nie przemawiała ani do KGP ani do MSWiA, które tę służbę nadzoruje. Można się więc spodziewać, że polska policja nie zawróci z tej drogi, choć wyraźnie już widać, że to nie jest najlepszy sposób na usuwanie pijanych kierowców z Polskich dróg (bo to, że powinno się ich usuwać jest oczywiste dla każdego).
A potencjał do dalszego zwiększania kontroli istnieje. Gdyby wszystkie alkomaty (dowodowe i przesiewowe) brały jednakowy udział w ubiegłorocznych 17 mln kontroli, to na jedno urządzenie przypadały by 4 kontrole dziennie przez cały rok. To sporo, ale nie tak dużo, by liczba kontroli nie mogła jeszcze wzrosnąć.

Łukasz Zboralski

REKLAMA
Kalibracja