Rozmowy i opinie
Trzeba zapłacić mandat, by kasowały się punkty karne. Według RPO to źle
Opublikowano
2 tygodnie temu-
przez
luzRzecznik Praw Obywatelskich uważa, że punkty karne nie powinni kasować się po roku od zapłacenia mandatu. Bo to uderza w biedniejszych obywateli, którzy płacą mandaty w ratach
Kiedy w Polsce w 2022 r. urealniano kary dla kierowców, pojawiali się nieliczni oponenci tych zmian. Jednym z nich był były policjant Marek Konkolewski, który straszył, że już wcześniej był problem ze ściągalnością mandatów, a wyższe kwoty jeszcze ten problem spotegują.
Oczywiście tak nie było. W 2021 r. na sejmowej komisji przedstawicielka Izby Skarbowej z Opola, do której spływają grzywne z mandatów z całej Polski, wskazywała, iż ściągalność należności z tych kar wynosiła wówczas 79 proc.
Nowy system zaplanowano jednak tak, by zachęcał do opłacenia kary. Bowiem punkty karne na koncie kierowcy przedawniają się po roku, ale czas ten jest liczony od momentu zapłacenia kary.
To się jednak nie podoba Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Właśnie wystąpił do MSWiA domagając się zmiany.
Marcin Wiącek chce “ukłonu w stronę osób uboższych”
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek uważa, że taki system jest niesprawiedliwy. I napisał w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka. W piśmie datowanym na 10 października, RPO przyznał, że zgłaszają się do niego kierowcy, którzy “ze względu na sytuację materialną” składają wnioski o rozłożenie należności z mandatów na raty.
Ich zdaniem są w gorszej sytuacji od tych kierowców, których stać na zapłacenie grzywny od razu. “Niekorzystne różnicowanie sytuacji ukaranych mandatem polegać ma na tym, że sprawcom wykroczenia drogowego dysponującym środkami finansowymi na uiszczenie grzywny, punkty karne zostaną wykreślone z ewidencji po roku od jej uiszczenia, zaś w stosunku do sprawców wykroczeń, którym >>mandat rozłożono na raty<<, wykreślenie takie nastąpi po odpowiednio dłuższym okresie, tj. po okresie 12 miesięcy od płatności ostatniej raty” – pisze RPO do MSWiA.
Marcin Wiącek uważa zatem, że termin biegu przedawnienia się punktów karnych powinien liczyć się nie od zapłaty ostatniej raty mandatu, ale np. od daty wystawienia mandatu, upływu terminu płatności, czy daty wniosku o rozłożenie jej na raty. “Byłoby to ukłonem w stronę osób uboższych, którym państwo przyznaje ulgę” – uzasadnia RPO.
Rzecznik chciałby, by MSWiA dokonało zmiany prawa i dodało w nim taki wyjątek.
luz