Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 538
  • Ranni w wypadkach - 9180
  • Kierowcy po alkoholu - 39247
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 49.47
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.34
  • Średnia liczba rannych dziennie: 57.02
  • Zabici w wypadkach - 538
  • Ranni w wypadkach - 9180
  • Kierowcy po alkoholu - 39247
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 49.47
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.34
  • Średnia liczba rannych dziennie: 57.02

Prawo

Mąż jechał pijany. Sąd skonfiskował auto żony. RPO wnosi kasację

Opublikowano

-

Pijanym kierowcom w Polsce konfiskuje się samochody. Jednak zdarzają się sędziowie, którzy nie sprawdzają, czyje auto odbierają. Rzecznik Praw Obywatelskich właśnie napisał kasację w sprawie, w której mąż jechał pijany, a sąd orzekł przepadek auta… należącego do jego żony

Żona musiała być zdumiona tym, że sąd odebrał jej samochód. Fot. AI/Grok

Jak niedawno ujawniał brd24.pl, przez rok obowiązywania nowego prawa w Polsce, sądy orzekły przepadek ponad 1200 pojazdów odebranych bardzo pijanym kierowcom (bo przepadek orzeka się wobec tych, którzy mają co najmniej 1,5 promila w organizmie). Kolejnych 800 aut czekało w kolejce na licytację.

Konfiskata realnie pomogła na drogach. Przez pierwsze cztery miesiące tego roku pijani spowodowali o 40 proc. mniej śmiertelnych wypadków na drogach.

Okazuje się jednak, że nie wszędzie sędziowie dają sobie dobrze radę z zastosowaniem nowych przepisów. Tak było w sprawie, w której kasację wniósł właśnie RPO. Bowiem sąd prawomocnie skonfiskował auto pijanemu mężczyźnie. Problem w tym, że było współwłasnością żony drogowego bandyty. Prawo nie pozwala skonfiskować samochodu należącego do kogoś innego – w takiej sytuacji kierowca powinien zapłacić jego równowartość.

Pijany, recydywista i z zakazem

Rzecznik Praw Obywatelskich nie ujawnił, w jakim sądzie rejonowym zapadł ten kuriozalny wyrok, ani tego, w jakiej miejscowości został złapany pijany kierowca.

Wiadomo jedynie, iż na drodze przyłapano kierowcę, który jechał samochodem mając aż 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nie po raz pierwszy jechał pijany. Miał już na koncie wyrok za takie przestępstwo. W dodatku miał też zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Kierowca stanął przed sądem rejonowym. Ten skazał go na 1,5 roku pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz 14 tys. zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Sąd orzekł też przepadek auta na rzecz Skarbu Państwa.

Okazało się, że tego pojazdu sędzia odebrać nie powinien. Jak wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich – który wniósł kasację od tego wyroku (uprawomocnił się na poziomie I instancji) – nie było prawnych podstaw do odebrania tego pojazdu. I zdumiewającym jest fakt, że sędzia tego nie zauważył. „Z notatki urzędowej i z protokołu oględzin rzeczy wynika, że pojazd należy do żony oskarżonego – której po zakończonych czynnościach przekazano auto. Także z pisma prezydenta miasta wynika, że od 2020 r. pojazd jest na nią zarejestrowany” – podał RPO.

Sędzia prawdopodobnie oparł się jedynie na protokole przesłuchania kierowcy, który podał w nim, że jest kawalerem.

RPO złożył kasację nie tylko dlatego, że uznał, iż nieprawidłowo obciążono negatywnymi skutkami osobę niebędącą sprawcą przestępstwa na drodze (czyli żonę będącą współwłaścicielką auta), ale też w takim przypadku „skazany nie poniósł wszystkich konsekwencji prawnych czynu – przy prawidłowym zastosowaniu prawa materialnego należało orzec wobec niego przepadek równowartości prowadzonego auta”.

Zastępca RPO Stanisław Trociuk zaskarżył orzeczenie do Sądu Najwyższego. Wyrokowi zarzucił rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie prawa karnego materialnego – art. 178a § 5 k.k. Polegało to na orzeczeniu przepadku na rzecz Skarbu Państwa samochodu, który w czasie przestępstwa nie był wyłączną własnością sprawcy.

ZRPO wnosi o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

luz