Prawo
Będzie rządowy pełnomocnik od bezpieczeństwa całego transportu
Kolejna rządowa wolta z powoływaniem pełnomocnika. Po raz trzeci zmieniono projekt. Będzie pełnomocnik nie tylko od bezpieczeństwa na drogach, ale jednocześnie od kolei, lotnictwa i transportu morskiego! – ujawniamy dokument
Opublikowano
10 lat temu-
przez
luzKolejna rządowa wolta z powoływaniem pełnomocnika. Po raz trzeci zmieniono projekt. Będzie pełnomocnik nie tylko od bezpieczeństwa na drogach, ale jednocześnie od kolei, lotnictwa i transportu morskiego! – ujawniamy dokument
Rząd próbował powołać pełnomocnika do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego po tym jak NIK i Bank Światowy skrytykowały dotychczasowe działania Krajowej Rady BRD działającej w resorcie infrastruktury i rozwoju.
Jednak projekt przygotowany w tej sprawie przez MIiR okazał się mocno kontrowersyjny. Jak ujawnialiśmy na naszym portalu – tak powołany pełnomocnik nie miałby kompetencji, by działać lepiej niż Krajowa Rada BRD.
W dodatku nie zaplanowano żadnego budżetu na takie zadania, który zdaniem ekspertów Banku Światowego musiałby się pojawić, by zmiana była sensowna.
Nawet rządowi prawnicy wytknęli w końcu, że w projekt ministerstwa Marii Wasiak został źle przygotowany i pełnomocnik dublowałby działania KRBRD.
Pełnomocnik od dróg, kolei, lotnictwa i transportu morskiego
Rząd nie zrezygnował jednak z tego pomysłu. Po raz trzeci zmieniono właśnie projekt rozporządzenia. Nową wersję do Sekretarza Rady Ministrów Macieja Berka (zobacz pismo) wysłał wiceminister infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz.
Co zmieniono? Pełnomocnik już nie ma zajmować się tylko bezpieczeństwem na drogach, choć to właśnie z powodu skali wypadków drogowych w Polsce powstał pomysł zmiany.
Dzięki jednemu dopiskowi w projekcie pełnomocnik ma się zajmować też analizowaniem, ocenianiem i wdrażaniem zaleceń wynikających z przeglądu “systemu badań wypadków w transporcie i ruchu drogowym”.
“Pełnomocnik Rządu do spraw regulacji i harmonizacji obszaru bezpieczeństwa transportu i ruchu drogowego” – bo tak teraz będzie się nazywać – ma współpracować nie tylko z Krajową Radą BRD ale również z Państwową Komisją Badania Wypadków Kolejowych, Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych i Państwową Komisją Badania Wypadków Morskich.
W ten sposób rząd udowodni, że powstaje coś więcej niż tylko stanowisko powielające dotychczasowe działania Krajowej Rady BRD. Ale czy naprawdę coś się zmienia?
Kompetencje? Budżet?
Choć pełnomocnik ma czuwać nad bezpieczeństwem całego transportu, to w rozporządzeniu nie pojawił się nadal żaden zapis przyznający mu mocne kompetencje. Będzie on bowiem mógł tylko “analizować, oceniać i wdrażać zalecenia”. Oprócz tego będzie mógł współpracować z organami rządowymi i organizacjami pozarządowymi.
Być może będzie mógł sobie większe kompetencje wywalczyć – bo rozporządzenie da mu też prawo do wnoszenia przed Radę Ministrów opracowanych przez siebie dokumentów rządowych wynikających z zakresu jego działalności (będzie to robił w porozumieniu z MIiR).
Pełnomocnik rządowy będzie mógł również zlecać prowadzenie badań i ekspertyz.
Co z Sekretariatem KRBRD
W poprzednich projektach MIiR starał się zapewnić dalsze działanie organowi Krajowej Rady BRD – Sekretariatowi KRBRD. To ta komórka zaliczała do tej pory szereg wpadek. Jak ostatnio ujawniliśmy zaplanowała za 3 mln zł kampanię w sprawie zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodach, choć z zamówionych przez nią samą badań okazało się, że robi to ponad 90 proc. polskich kierowców.
W pierwotnym projekcie zapisano wręcz wprost, że pełnomocnika będą wspomagać pracownicy „komórki organizacyjnej MIiR właściwej ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego”.
Ale teraz zapis zniknął. Jest mowa tylko o tym, że “Obsługę merytoryczną, organizacyjno-prawną, techniczną i kancelaryjno-biurową zapewnia Pełnomocnikowi Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju”.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie rząd powoła pełnomocnika. Taki punkt nie znalazł się w planie posiedzenia rządu na 24 lutego. Wśród nazwisk kandydatów na to stanowisko wymieniano trójkę parlamentarzystów PO: Pawła Olszewskiego, Stanisława Żmijana i Beatę Bublewicz.
Łukasz Zboralski