Connect with us

Społeczeństwo

Patrole w zdezelowanych radiowozach. NIK przyjrzał się, czym jeżdżą policjanci

W latach 2015-2016 co trzeci radiowóz został uszkodzony, a połowę uszkodzeń spowodowali sami policjanci. Z resztą nie jest lepiej. Co siódmy pojazd polskiej Policji powinien zostać wycofany z powodu złego stanu technicznego – wynika z raportu NIK

Opublikowano

-

W latach 2015-2016 co trzeci radiowóz został uszkodzony, a połowę uszkodzeń spowodowali sami policjanci. Z resztą nie jest lepiej. Co siódmy pojazd polskiej Policji powinien zostać wycofany z powodu złego stanu technicznego – wynika z raportu NIK

Radiowóz policjantów uszkodzony przez kierowcę ze Skawiny. Źródło: policja

Radiowóz policjantów uszkodzony przez kierowcę ze Skawiny. Źródło: policja

Choć w latach 2015-2016 wzrosły wydatki na policyjną flotę – zakupiono ponad 3,5 tys. pojazdów, o 178 proc. więcej niż w latach 2012-2013 wydając niemal 286 mln zł – to sytuacja jest bardzo daleka od ideału – wynika z pokontrolnego raportu NIK. W ponad 92 proc. jednostek policji nie dysponowało sprzętem transportowym na poziomie odpowiadającym normom ustalonym przez Komendanta Głównego Policji.

Złom jeździ dalej

NIK, który skontrolował stan policyjnych aut w latach 2015-2016 zwrócił jednak uwagę nie tylko na braki w policyjnych garażach, ale i na stan aut, którymi poruszają się stróże prawa. Okazało się, że spośród blisko 22 tys. pojazdów, którymi w latach 2015-2016 dysponowała policja aż 14 proc. jest w tak złym stanie technicznym, że powinno zostać wycofane z użytku. Kolejne 9 proc. było wycofane z obsługi z powodu obsługi i napraw. Okazało się także, że policyjne wozy są bardzo wyeksploatowane. Co czwarty ma na liczniku przeszło 200 tys. kilometrów. – Średni wiek używanych samochodów osobowych wynosił około 7 lat, terenowych niemal 8, a furgonów ponad 8,5 roku W 2015 r. zmieniono jednak kryteria uznawania sprzętu za zużyty, dzięki czemu formalnie zmniejszono liczbę pojazdów, które powinny zostać wycofane z eksploatacji z 40 proc. w styczniu 2015 r. do 13 proc. w lipcu 2015 r. – mówił Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. Samochody nawet jeśli spełniały kryteria zużycia nie były wycofywane między innymi z powodu braków sprzętowych. Najczęściej jeździły dalej – dodawał.

14 proc. radiowozów powinno zostać wycofanych ze względu na zły stan techniczny. FOT. NIK

14 proc. radiowozów powinno zostać wycofanych ze względu na zły stan techniczny. Fot. Opracowanie własne NIK na podstawie wyników kontroli.

Symulator za 6,5 mln zł się kurzył

NIK wskazał także inne niepokojące fakty. W latach 2015–2016 średnio co trzeci policyjny pojazd uległ uszkodzeniu. W połowie przypadków z winy samych funkcjonariuszy. Wpływ na to może mieć fakt, że tylko nieliczni policjanci przeszli szkolenie z doskonalenia techniki jazdy. Jeśli już byli na nim niektórzy funkcjonariusze, to głównie z drogówki. „W 2015 r. na kursach centralnych przeszkolono jedynie 153 policjantów, a w 2016 r. 240 (co stanowiło odpowiednio 9 i ponad 12 proc. zgłoszonego w tych latach zapotrzebowania). W przypadku kursów w zakresie doskonalenia techniki kierowania samochodem osobowym oraz motocyklem, jednym z kryteriów formalnych, jakie musieli spełniać ich uczestnicy, było posiadanie dodatkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w mieniu pracodawcy. Wymóg ten ograniczał dostęp do szkoleń tym policjantom, którzy z własnych środków nie zakupili takiego ubezpieczenia” – informuje NIK. Ale to jeszcze nie koniec absurdów. Okazało się, że Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie ma na wyposażeniu zbudowany w 2014 r. za 6,5 mln zł. nowoczesny symulator kierowania pojazdami. W okresie, którego dotyczyła kontrola nie był używany. Dlaczego? Bo wciąż trwają uzgodnienia międzyresortowe oraz wewnątrzresortowe na temat tego do kogo będą należały prawa autorskie i majątkowe do wyników projektu realizowanego za pomocą symulatora.

Szkody w pojazdach policyjnych. Fot. NIK

Niespełna 12 proc. policjantów szkoliło się w zakresie doskonalenia technik jazdy. Szkody w radiowozach to w 56 proc. przypadków wina funkcjonariuszy. Fot. Opracowanie własne NIK na podstawie wyników kontroli.

Okazało się także, że znaczny odsetek policjantów nie może kierować pojazdami uprzywilejowanymi: 51 proc. funkcjonariuszy w komendach wojewódzkich i 31 proc. w komendach powiatowych. Policjanci po prostu nie posiadali zezwoleń na wykorzystanie służbowych pojazdów jako uprzywilejowane. W efekcie 80 proc. policjantów ankietowanych przez NIK używało pojazdów uprzywilejowanych, ale co piąty włączał sygnały uprzywilejowania, pomimo braku wymaganego zezwolenia. Co dziesiąty jednak nie użył pojazdu służbowego jako uprzywilejowanego w sytuacjach tego wymagających, bo nie miał stosownego zezwolenia.

NIK w latach 2015-2016 skontrolował Komendę Główną Policji, trzy komendy wojewódzkie Policji i osiem komend powiatowych/miejskich. W trakcie kontroli doraźnej poprzedzającej tę planową, skontrolowano jedną komendę wojewódzką i jedną powiatową. Izba wystosował szereg zaleceń pokontrolnych. MSWiA polecił m.in. zapewnienie policji środków na paliwo, a Komendzie Głównej Policji spośród wielu zaleceń m.in. szkolenie policjantów – także z wykorzystaniem symulatora.

Agnieszka Niewińska