Connect with us

Rozmowy i opinie

Pytacie mnie, jak to jest z tymi całorocznymi?

Opublikowano

-

Pytacie mnie, jak to jest z tymi oponami całorocznymi. Czy to idealne opony dla flot czy indywidualnych kierowców?
Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO. Fot. PZPO

Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO. Fot. PZPO

Po co są różne piłki w sportach jak można to jedną ogarnąć?
Można jak sobie pykasz tylko z nudów.

Po co są różne buty, skoro cały rok można ogarnąć w kaloszach?
Można, ale latem nie zazdroszczę.

Po co są różne rodzaje rowerów – miejski, turystyczny, górski, wyścigowy – jak można mieć jeden do wszystkiego?
Tak, jeśli jeździsz tylko rekreacyjnie wokół domu.

I tak jest z oponami całorocznymi. Można, ale nie zawsze i nie dla każdego

Po to są różne rodzaje opon żeby je dopasować do kierowcy, jej/jego tras i samochodu.
Można mieć jeden komplet, ale świadomie wybrany i trzeba pogodzić się z konsekwencjami – szybsze zużycie latem, gorsza przyczepność na śniegu i w środku lata. Więc jazda bardziej dynamiczna odpada.

To ma znaczenie także dla flot. Inwestujcie w porządne opony całoroczne, ale tylko dla tych samochodów, które mniej jeżdżą i po mieście. Dla reszty to nie będzie inwestycja tylko utrapienie.

Opona całoroczna ma kompromisowe osiągi. To wynika wprost z jej budowy gdzie trzeba uwzględnić przyczepność i latem i zimą. Dlatego ma mniej lameli wgryzających się w śnieg i błoto pośniegowe. A z drugiej strony ma mieszankę bieżnika nie tak twardą jak typowe opony letnie.

Zła wiadomość jest taka, że nie ma opon które przez cały rok, w każdych warunkach dadzą nam świetną przyczepność. Nawet najlepsze całoroczne ustępują swoim odpowiednikom sezonowym w lato i zimą.

Jak kiedyś będą mieszanki gumowe bieżnika, które same dostosują twardość do temperatury i rzeźbę do warunków to dam znać. Wtedy wszyscy będziemy mieć jeden komplet opon.
Na razie polecam bardziej kierować się rozsądkiem w wyborze.

Już za dużo mamy w ostatnich latach zgłoszeń z serwisów o klientach którzy na jesień kupili allseason a w styczniu na śniegu ledwo mogli jeździć. Więc przyjeżdżali kupić zimówki…
I wygodę/oszczędność szlag trafił. Źle dobrali pod swoje potrzeby i oczekiwania. A nie mieszkamy w Belgii czy Francji gdzie śnieg jest rzadkością.

Zatem dla kogo są:
– przebiegi roczne do 10000 km
– samochód do klasy kompakt/średni SUV
– jazda miejska latem i zimą
Czyli dla 2-3 auta w rodzinie.
Jeśli tak, to znajdźcie opony przynajmniej klasy średniej i wtedy ma to sens.
Albo dla przedstawiciela handlowego w mieście lub do poolowego auta firmowego do miejskich jazd.

Wybierzcie mądrze. To nie buty, które zmienimy w domu na cieplejsze lub lżejsze.

PS
Aha, patrząc tylko pod względem pieniędzy, producentom opon jest wszystko jedno czy w ciągu 5-6 lat statystycznemu kierowcy sprzeda 2 komplety opon letnich czy 1 letni i 1 zimowy. Przychód jest ten sam. W całorocznych to będą 2-3 komplety więc nawet lepiej

Autor jest dyrektorem generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego