Connect with us

Kronika wypadków

Nawet 50 tys. zł za kolizję zapłaci pijany skuterzysta. Miał pecha, trafił w maserati

Opublikowano

-

Nie miał uprawnień do kierowania, za to miał promil alkoholu w organizmie. Skuterzysta wypadł na zakręcie z drogi i wbił się czołowo w maserati. Sam zderzak, który zniszczył kosztować będzie nawet 60 tys. zł. A ubezpieczyciel po te pieniądze zapuka właśnie do niego
Zniszczone przez pijanego skuterzystę maserati levante Fot. Policja

Zniszczone przez pijanego skuterzystę maserati levante Fot. Policja

To, co zdarzyło się w niedzielę (12 listopada) w Rybniku na ul. Niemcewicza, 37-letni kierowca skutera zapamięta na długo. Jechał za szybko i na zakręcie wpadł na przeciwny pas ruchu, uderzając czołowo w samochód osobowy. Skuterzysta został ranny i trafił do szpitala. Ale to dopiero początek jego problemów.

Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a w dodatku prowadził skuter będąc pijanym – miał prawie promil alkoholu w organizmie. To oznacza, że odpowie przed sądem za  jazdę w stanie nietrzeźwości i kierowanie pojazdem mechanicznym pomimo braku uprawnień oraz spowodowanie kolizji.

Jednak w przypadku spowodowania kolizji w stanie nietrzeźwości ubezpieczyciel poszkodowanego ma prawo wystąpić z tzw. regresem – czyli wypłaca odszkodowanie, ale od pijanego sprawcy ma prawo żądać zwrotu całości lub części tej kwoty. W tym przypadku kwota będzie niebagatelna. Skuterzysta uderzył bowiem w maserati levante. Ceny tego modelu samochodu zaczynają się od blisko 500 tys. zł. Wymiana samego zniszczonego zderzaka (a nie wiadomo, co jeszcze uległo zniszczeniu), oznacza w autoryzowanym serwisie wydatek rzędu 50 tys. zł. I tyle będzie musiał spłacać skuterzysta, jeśli zakład ubezpieczeniowy poszkodowanego wystąpi z regresem.

bz