Filmy
Wbił się w terminal na moście Grota-Roweckiego. Miał szczęście. Mógł spaść jak autobus
Opublikowano
1 tydzień temu-
przez
luzKierowca wyprzedzający pasem do skrętu nadział się na terminal zderzeniowy i dachował. Miał ogromne szczęście. W tym miejscu bariery są źle zamontowane i gdyby trafił tam trochę inaczej, wypadłby na Wisłostradę tak, jak autobus w 2020 roku
Wczoraj wieczorem (26 października) w Warszawie doszło do zderzenia dwóch samochodów na moście Grota-Roweckiego. Do sieci trafił film, który pokazał, jak do tego doszło. Kierowca osobowego opla jechał nieprawidłowo – wyprzedzał pasem do skrętu w prawo i chciał wrócić na lewy pas w ostatnim momencie. Nie dał rady. Uderzył prosto w bariery i dachował. Na szczęście jest tam zamontowany terminal zderzeniowy, który pochłania energię uderzenia. To pomogło kierowcy opla przeżyć. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia.
W jego dachujący samochód wjechał kierowca osobowej toyoty – taksówkarz, który jechał prawidłowo. Nagranie z jego wideorejestratora trafiło do sieci:
Źle zamontowane bariery wciąż są pułapką
Nocne nagranie ze zderzenia w stoicy jest zatrważające nie tylko z tego powodu, że pokazuje, jak bardzo nieracjonalni bywają na drodze kierowcy. Można zauważyć, że agresywny wyprzedzający kierowca opla uderzył w terminal zderzeniowy dokładnie w tym miejscu, w którym cztery lata temu bariery przerwał kierowca autobusu. Doszło wtedy do katastrofy z ofiarami śmiertelnymi i rannymi (kierowca tego autobusu już po katastrofie dalej jeździł samochodem i sądy zamiast go aresztować, dwa razy po prostu nakładały na niego zakazy prowadzenia pojazdów; w końcu uderzył pieszego na pasach i uciekł – dopiero wówczas został zatrzymany).
Miejsce tej katastrofy posiada siedem inżynieryjnych błędów, które wraz z ekspertami wskazaliśmy w brd24.pl. Oznacza to, że jeśli jakiś kierowca popełni tam błąd i jego auto uderzy w bariery tuż za terminalem zderzeniowym, to istnieje duże ryzyko, że zakończy się to tragicznie – wypadnięciem z mostu.
GDDKiA w Warszawie uznała jednak, że zamontowane w tym miejscu bariery są wykonane tak, że dopuszcza to prawo. Zatem odbudowała je dokładnie w takim samym kształcie.
luz