Connect with us

Filmy

“O k…! Ale wyje..! Pier… ch…!”. Tym razem jednak nie zawinił tylko kierowca BMW

Opublikowano

-

Kierowca skody zajechał drogę kierowcy BMW. Ale czy ten drugi zachował szczególną ostrożność przed skrzyżowaniem i przejściem dla pieszych?

Jeden z kierowców nagrał poważne zderzenie, do którego doszło w samym centrum Szczecina, niedaleko urzędu miasta. Na filmie widać, jak jadący Aleją Papieża Jana Pawła II – czyli drogą z pierwszeństwem przejazdu – kierowca osobowego mercedesa staje. Przed nim z podporządkowanej przejeżdża kierowca ciemnej skody i… wtedy z dużą prędkością drugim pasem Alei Papieża Jana Pawła II na skrzyżowanie wpada kierowca BMW. Uderza w skodę, a potem trafia prosto w przejście dla pieszych. Widać jak mężczyzna na chodniku salwuje się ucieczką.

Kto tu zawinił?

Kierowca BMW jechał ulicą z pierwszeństwem przejazdu. Wydawać by się więc mogło, że cała wina za to zdarzenie powinna obciążać kierowcę skody.

Warto jednak zauważyć, że kierowca BMW nie dojechał ze szczególną ostrożnością – a to nakazuje mu prawo – do skrzyżowania i przejścia dla pieszych. Nie wiadomo, dlaczego na sąsiednim pasie zatrzymał się kierowca mercedesa, ale to dla kierowcy BMW powinno być tylko dodatkową wskazówką, że trzeba zachować ostrożność. Nie widział przecież, czy np. kierowca mercedesa nie przepuszcza pieszego.

ai