Społeczeństwo
Czy kierowcy i pasażerowie samochodów powinni obowiązkowo jeździć w kasku?
Opublikowano
3 lata temu-
przez
luzW Polsce co rusz dyskusji medialnej poddawane są propozycje obowiązkowych kasków dla rowerzystów. Tymczasem – jak wynika z danych o obrażeniach po wypadkach – obowiązek używania kasków powinni mieć przede wszystkim kierowcy i pasażerowie samochodów. Zacznijmy o tym publiczną dyskusję
Ten temat wraca w polskiej debacie publicznej jak bumerang: obowiązkowe kaski dla rowerzystów (czasem poszerzany o kurioza takie jak postulat obowiązkowego montowania tablic rejestracyjnych na rowerach). Kask na rowerze to rzecz bardzo ważna – ale jedynie w wypadkach, które rowerzyści miewają samodzielnie, bez udziału samochodów. Wówczas – jak wskazują analizy publikowane już na brd24.pl – nawet w 40 proc. można by zmniejszyć liczbę zgonów rowerzystów w takich wypadkach.
Jednak, gdyby naprawdę rzetelnie skupić się na kasku jako formie ochrony zdrowia i życia, trzeba by zaproponować obowiązek kasków zupełnie innej grupie użytkowników dróg. Dlaczego na taki krok nie zdecydował się żaden kraj? No właśnie?
Najwięcej urazów głowy to urazy po wypadkach samochodowych
Właściwie nie trzeba by przedstawiać żadnych danych – wystarczyłoby poprosić o wyjaśnienie pierwszego lepszego zawodnika sportów motorowych. Dlaczego rajdowcy samochodowi jeżdżą w kaskach? Bo chcą ochronić swoją głowę przy wypadku. I chronią.
Czy w “cywilnej” jeździe ochrona głowy podczas podróży samochodem nie jest już tak istotna? Tak się tylko może wydawać. Od dawna wiadomo, że wśród urazów głowy najczęstsze są te, których przyczynami są wypadki samochodowe. I jest to już wiedza sprzed dekad. W USA jeszcze w 1984 r. opublikowano dane dotyczące obrażeń głowy (Epidemiologic features of head injury in a predominantly rural population; Jagger J, Levine JI, Jane JA, Rimel RW, The Journal of Trauma, 01 Jan 1984). Przypadki pacjentów z urazami głowy notowane w środkowej Wirginii wskazały, iż najczęściej są one następstwem wypadku samochodowego. Aż 55 proc. hospitalizowanych pacjentów miało uszkodzenia głowy właśnie z tego powodu. Dużo rzadziej powodem obrażeń głowy były upadki (2o proc.) oraz przemoc (11 proc.).
To się oczywiście trochę zmieniało. Coraz więcej wymogów jazdy w pasach bezpieczeństwa, montowanie poduszek bezpieczeństwa w pojazdach – wpływały na ograniczenie liczby takich urazów. Jednak i kolejne badania – z końca lat 90′ – również wskazywały, że połowa zgonów z powodu urazu mózgu, to pacjenci po wypadkach w transporcie (The Epidemiology of Traumatic Brain Injury: A Statewide Study of Hospitalized Maryland Drivers; Patricia C. Dischinger, Shiu M. Ho, and Joseph A. Kufera; 1999).
W Stanach w 1999 r. powstał specjalny raport dla Kongresu dotyczący urazów głowy wśród ludzi (zobacz raport), który dzięki ustawie Traumatic Brain Injury Act z 1996 r. pozwolił zgromadzić dane na temat urazowych uszkodzeń mózgu i ich przyczyn. Wniosek? Jedna z głównych przyczyn to… wypadki samochodowe. Inne to przemoc, zwłaszcza z użyciem broni palnej oraz upadki – ale te dotyczą głównie urazów u osób starszych.
Zajrzyjmy też do najnowszych danych. To raport “Study on Serious Road Traffic Injuries in the EU” przygotowany dla Komisji Europejskiej w 2016 r. Wynika z niego, że najczęstszymi obrażeniami po wypadkach samochodowych są obrażenia głowy, klatki piersiowej i nóg.
W szczegółowych danych z różnych krajów odnajdziemy czasem dokładne wskaźniki. Np. w Wielkiej Brytanii ok. 20 proc. obrażeń po wypadkach samochodowych dotyczy głowy (częściej dotyczy jedynie klatki piersiowej – ok. 26 proc.
Z kolei w Niemczech uszkodzenia głowy (16 proc.) są także jednym z trzech najczęstszych obrażeń po wypadkach (częściej jest to uszkodzenie klatki piersiowej 39 proc. i nóg – 18 proc.). W Holandii najczęstszym notowanym urazem po wypadkach samochodowych są obrażenia głowy (29 proc.)
Badacze: od zabezpieczania wnętrza pojazdu lepszy kask – choćby taki, jak rowerowy
Ten problem zauważano od dawna nie tylko w USA. I podpowiadano już jego rozwiązanie – takie, które o dreszcze przyprawiłoby w Polsce każdego polityka, który miałby coś na ten temat publicznie powiedzieć.
Australijskie Federalne Biuro Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w 1997 r. opublikowało raport na temat obrażeń głowy u podróżujących samochodami i zabezpieczania ich przed tym (Prevention of head injuries to car occupants: an investigation of interior padding options, Federal Office of Road Safety – Report CR 160). Czytamy w nim, że “Urazy głowy pasażerów samochodów w wypadkach na australijskich drogach są główną przyczyną śmierci i trwałego uszkodzenia mózgu”.
Australijskie Biuro zastanawiało się wówczas, jak przed tym skuteczniej chronić ludzi. Uznano wówczas, że pomogłoby wyścielanie górnych powłok wnętrza samochodu, ale znacznie tańsze i skuteczniejsze byłoby… zakładanie kasków podobnych do rowerowych. Zyski z takiego zabezpieczenia – czyli brak strat dotyczących leczenia itd. – szacowano na 380-500 mln dolarów rocznie!
Prace nad kaskiem do używania w samochodzie były nawet już zaawansowane. W 2000 r. opublikowano raport dotyczący rodzajów materiałów i kształtów ochrony głowy z wynikami tego, jak bardzo redukują one ryzyko uszkodzenia głowy (The Development of a Protective Headband for Car Occupants; Robert W G Anderson Kirsten White A Jack McLean; Road Accident Research Unit University of Adelaide; 2000).
Podczas testów (manekina w opaskach na głowie zrzucano z odpowiedniej wysokości oraz testowano we wnętrzu pojazdu) uznano, że rokujące są dwie osłony – opaska wykonana z pianki poliuretanowej oraz wykonana z tekturowej wyściółki o strukturze plastra miodu zamknięta w twardej skorupie.
Rezultaty były obiecujące. Okazało się, że opaski na głowę osób jadących w pojeździe zabezpieczają je tak, jak gdyby do faktycznego uderzenia głową w elementy w samochodzie dochodziło przy prędkości o połowę mniejszej od faktycznej.
Petycja w sprawie obowiązkowego kasku w aucie – podpisz i poprzyj ochronę kierowców oraz ich pasażerów
Skoro od dawna wiadomo, że ludzie głównie uszkadzają swe głowy w wypadkach samochodowych i wiadomo, że zakładanie kasków pomogłoby ocalić życie i zdrowie wielu z nich, to dlaczego w przestrzeni publicznej wciąż dyskutuje się o obowiązku kasków dla rowerzystów, a nie wspomina nigdy o obowiązku kasków dla kierowców i pasażerów? Nie wiadomo.
Ponieważ zależy nam na życiu i zdrowiu ludzi, postanowiliśmy zwrócić się z petycją do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie rozważenia obowiązku jazdy w kaskach w samochodach.
Petycję w tej sprawie można podpisać tu:
https://www.petycjeonline.com/obowizek_jazdy_w_kaskach_dla_kierowcow_i_pasaerow_samochodow
Łukasz Zboralski