Filmy
Czy kierowca dostawczaka miał szansę dostrzec rowerzystę? Nie szansę – miał taki obowiązek

Opublikowano
2 lata temu-
przez
luzProsty film pokazujący, jak kierowca busa skręcając w drogę poprzeczną nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście w Polsce stał się przyczyną do festiwalu wymyślania usprawiedliwień dla kierowcy. Czy któreś z nich naprawdę go usprawiedliwia?
Profil Rowerowe Sygnały na Twitterze opublikował film, który doczekał się już ponad miliona wyświetleń i jest szeroko dyskutowany w Internecie:
Większy, więc ma pierwszeństwo 🤷♂️ pic.twitter.com/PP0igD8GPn
— Rowerowe Sygnały (@rowerowesygnaly) April 11, 2023
Czy można usprawiedliwiać kierowcę?
Komentarze dotyczące tej drogowej sytuacji mogą przyprawiać o ból głowy. Bowiem tysiące ludzi wypisują w Internecie najrozmaitsze dowody na to, iż kierowca nie popełnił błędu. To o tyle zdumiewające, że ta sytuacja na drodze jest bardzo prosta.
Polskie prawo jasno mówi, że gdy skręca się w drogę poprzeczną, to należy ustąpić pieszemu idącemu na wprost lub rowerzyście jadącemu tam na wprost. I uwaga – kierowca musi tam ustępować nawet wówczas, gdy nie ma przejścia dla pieszych czy przejścia z przejazdem rowerowym (Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić).
Co zatem każdy kierowca w sytuacji na filmie powinien zrobić?
1. Wiedzieć, że skręca w drogę poprzeczną.
2. Widzieć, że skręcając przejedzie przez przejazd rowerowy i przejście dla pieszych.
3. Przejechać tak, aby móc dostrzec, czy nie zajedzie drogi pieszemu lub rowerzyście – jeśli ma ograniczoną widoczność, jechać tak, żeby móc zobaczyć, czy kogoś nie przejedzie.
Rowerzysta miał tylko jeden obowiązek – zachować szczególną ostrożność. I tego obowiązku dopełnił. Jechał na tyle ostrożnie, że zauważył, iż kierowca nie ustępuje mu pierwszeństwa i mógł zareagować, czyli uniknął kolizji.
Kierowcy bez wiedzy
Sieć zalała lawina komentarzy ludzi, którzy uważają, że kierowca w tej sytuacji nie zawinił. Podzielić można je z grubsza na dwa nurty. Jedni to ci, którzy nie rozumieją prawa drogowego (a niestety część z nich ma prawo jazdy), drudzy – to hipokryci pragnący na siłę udowodnić, że kierowca “nie mógł” zachować się inaczej i że on nie jest winny, tylko zawiniło wszystko inne: rowerzysta, infrastruktura, wadliwa konstrukcja samochodu dostawczego itd.
W pierwszym nurcie, głębokiej niewiedzy pojawiały się takie wypowiedzi, jak Andrzeja Kiljanka, radnego PiS z Wrocławia.
Rowerzysta miałby pierwszeństwo gdyby znajdował się już na przejeździe. Nie znajdował się. Także nieuzasadnione pretensje.
— 🅰️ndrzej Kilijanek (@A_Kilijanek) April 12, 2023
“Rowerzysta miałby pierwszeństwo gdyby znajdował się już na przejeździe. Nie znajdował się. Także nieuzasadnione pretensje” – napisał Kiljanek. W ten sposób radny dał znać, że prawo drogowe zna mniej więcej, ale jednak trochę mniej. Oczywiście, że inaczej niż piesi rowerzyści w Polsce mają pierwszeństwo dopiero będąc na przejeździe a nie dopiero na niego wjeżdżając (a jednocześnie nie mają zakazu wjeżdżania bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd). Jednak ta sytuacja dotyczyła skrętu w drogę poprzeczną, a najwyraźniej tych zasad Kiljanek nie przyswoił.
Kierowcy z hipokryzją
Nurt hipokryzji zaprezentował z kolei Zbigniew Łomnik, który w tekście w seriwsie Spidersweb.pl rozrysował na kartce w kratkę rzekome martwe strefy widzenia kierowcy dostawczaka i uzasadniał, że konstrukcja pojazdu powoduje, iż kierowca po prostu nie mógł zobaczyć rowerzysty.

Obrazek Złomnika z “uzasadnieniem” Źródło: Spidersweb.pl
Można tu dopisać na poważnie, że kierowca ma też lusterka i musiał do świateł dojechać równolegle z drogą dla rowerów, zatem zerknięcie w lusterko upewniłoby go o ruchu rowerowym. Można i mniej poważnie: jeśli naprawdę kierowcy tego rodzaju dostawczaków nie widzą, co się dzieje, kiedy skręcają w drogę poprzeczną, do powinni jeździć tylko w podwójnej załodze – z pasażerem pomagającym jechać zgodnie z prawem. Ostatecznie mogą sięgnąć po niezwykle wyrafinowaną technikę i dołożyć sobie jeszcze jedno małe lusterko pod innym kątem.
Kierowcy z hipokryzją i niechęcią wobec rowerzystów
W nurcie kierowców hipokrytów znalazły się wypowiedzi w podkategorii “nieuzasadniona niechęć wobec rowerzystów”. I tu najlepszym przykładem jest opinia byłego posła Marka Jakubiaka
Nie można zarzucać kierowcy złej woli on nie widział rowerzysty. Ale warto rowerzyście uświadomić, że nie jest pępkiem świata i musi zachować ostrożność.
— Marek Jakubiak 🇵🇱 (@jakubiak_marek) April 13, 2023
Jakubiak zaprezentował więc tok rozumowania Złomnika. Jednocześnie zarzucił kierującemu rowerem, że ten jest pępkiem świata i zasugerował, że ten nie zachował ostrożności. Biorąc pod uwagę, że to rowerzysta unika kolizji, czyli zachowuję ostrożność, komentarz Marka Jakubiaka można podawać jako wzorzec zaślepienia niechęcią do innych użytkowników drogi.
luz