Podkarpacka Policja opublikowała spoty skierowane do dzieci. W jednym z nich opowiada maluchom nieprawdę m.in. o tym, że zabrania się jechać zwykłą hulajnogą przez przejście dla pieszych
Z policyjnymi kampaniami BRD jest tak: dobrze, że są, ale też mogłoby ich nie być…
Dowodem na to jest jeden ze spotów opublikowanych w mediach społecznościowych przez policję z Podkarpacia. Funkcjonariusze pokazali film z dziećmi, które innym dzieciom tłumaczą zasady. .
Na filmie mała dziewczynka stoi przy przejściu z hulajnogą – taką zwykłą, nie elektryczną – i wygłasza rymowankę. A chłopiec przebrany w mundur policjanta tłumaczy: „Przejeżdżanie hulajnogą przez przejścia jest zabronione”.
To oczywisty błąd. Przez przejście dzieci na zwykłej hulajnodze przejechać mogą.
W następnym ujęciu grupa dzieci dochodzi do pasów i jeden z chłopców patrzy w telefon komórkowy. Inni wskazują mu, że tak nie wolno. „Przechodzenie przez przejście z telefonem w ręku jest zabronione” – głosi mały policjant w mundurku.
I ta sentencja znów nie brzmi prawdziwie (można było to dzieciom powiedzieć inaczej), bo nie ma zakazu przechodzenia przez pasy z telefonem w dłoni. Prawo zakazuje tylko takiego korzystania z telefonu na pasach, które ogranicza możliwość obserwacji sytuacji na drodze.
luz
CZYTAJ O: Rasie puławskiej świni