Connect with us

Filmy

Trzy osoby zabite w Kargowej. Jest nagranie wypadku. Czy coś wyjaśnia?

Opublikowano

-

Trzy kobiety zginęły przechodząc przez jezdnię w Kargowej – córka, matka i babcia. Prokurator chciał aresztowania 22-letniego kierowcy. Sąd się nie zgodził. Czy nagranie tragicznego wypadku, które ujawniono w sieci, jest dowodem na zupełny brak winy kierującego?

Do tej tragedii doszło 1 czerwca w miejscowości Kargowa (pow. zielonogórski). W tym dniu w miejscowości odbywał się festyn z okazji Dni Kargowej. Na miejskim boisku bawiły się setki mieszkańców.

Wieczorem, po festynie, trzy kobiety w wieku 28, 46 i 72 lat, przechodziły przez jezdnię, by dostać się do zaparkowanego samochodu. Były to córka, matka i babcia. Gdy weszły na jezdnię, uderzył w nie 22-letni kierowca fiata punto. Dwie kobiety zginęły na miejscu, trzecia zmarła w szpitalu.

W tej sprawie prokurator postawił 22-letniemu kierowcy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wniósł też o jego tymczasowe zatrzymanie. Na aresztowanie młodego kierowcy nie zgodził się sąd.

Dziś w Internecie ujawniono zapis nagrania z rejestratora w pojeździe kierowcy, który przejeżdżał w chwili zaistnienia wypadku w Kargowej:

 

“Niedozwolone” miejsce? Ktoś wprowadził media w błąd

Co wnosi nagranie wypadku w tej sprawie? Po pierwsze, pozwala wyjaśnić nieścisłości, której pojawiły się w mediach. Dziennikarze informowali bowiem, że kobiety przechodziły w niedozwolonym miejscu. Taką informację m.in. w “Fakcie” komentował były policjant drogówki Marek Konkolewski. “Były policjant podkreśla, że to, iż kobiety przechodziły przez drogę w niedozwolonym miejscu, nie oznacza automatycznie, że są winne wypadku” – relacjonował tabloid rozmowę z emerytowanym funkcjonariuszem.

Nagranie wypadku pozwala ustalić, w którym miejscu na jezdni doszło do uderzenia w piesze. Stało się to w okolicach stadionu, tuż przed tablicą koniec obszaru zabudowanego. W tym miejscu nie ma przejścia dla pieszych, ale nie jest to “niedozwolone miejsce” do przekraczania jezdni.

Przypomnijmy: zgodnie z prawem pieszy może przekroczyć jezdnię, gdy do przejścia dla pieszych jest dalej niż 100 m. Mówi o tym art. 13 Praw o ruchu drogowym:

“Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych jest dozwolone na przejściu sugerowanym albo poza przejściem sugerowanym jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu”.

Jest tylko jeden zakaz związany z przekraczaniem jezdni w obszarze zabudowanym poza przejściem dla pieszych. Wymienia go również art. 13 PoRD:

“Na obszarze zabudowanym na drodze dwujezdniowej pieszy, przechodząc przez jezdnię, jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych”.

Jak widać z Google Maps, taka sytuacja nie zachodziła w miejscu, w którym doszło do śmiertelnego wypadku. Droga nie była tam dwujezdniowa.

Zaznaczmy od razu, że jeśli wypadek wydarzył się na obszarze zabudowanym, to kobiety nie miały obowiązku posiadania elementów odblaskowych poruszając się tam wieczorem.

Czy nagranie to alibi dla kierowcy?

Gdy w sieci opublikowano dziś nagranie momentu wypadku w Kargowej (jest słabej jakości), niektórzy w sieciach społecznościowych uznali, że jest ono dowodem, który całkowicie zdejmuje winę z kierowcy.

Trudno się jednak z takimi opiniami zgodzić. Od początku wiadomo było bowiem, że do wypadku doszło wieczorem i że trzy piesze przekraczały jezdnię poza przejściem dla pieszych.

Tym, co rozstrzygać będzie o możliwej współwinie młodego kierowcy, będzie prędkość, z którą poruszał się tuż przed wypadkiem i w chwili uderzenia. Taką prędkość zrekonstruuje biegły, którego powoła prokuratura. Jeśli tuż przed końcem miejscowości 22-latek zaczął rozwijać wyższą prędkość, będzie to w jego sprawie okoliczność obciążająca.

Śledczy będą musieli rozważyć nie tylko to, czy kierowca jechał z poprawną prędkością, ale i to, czy w ogóle miał szansę dostrzec piesze przekraczające w wieczornych warunkach jezdnię poza przejściem dla pieszych. W tej sprawie brać pod uwagę trzeba będzie prawdopodobnie jeszcze jeden przepis dotyczący pieszych i kierowców. Bowiem według relacji świadków przytaczanych przez lokalne media, dwie młodsze kobiety prowadziły za ręce seniorkę. Jeśli ta poruszała się z widocznym kłopotem, to polskie prawo nakłada na kierowców szczególny obowiązek – w przypadku osoby z widoczną niepełnosprawnością ruchową mają obowiązek umożliwić im przejście przez jezdnię nawet poza przejściem dla pieszych.

Prokurator będzie też musiał zważyć winę pieszych, które przekraczając jezdnię poza przejściem, miały dodatkowy obowiązek wyznaczony przez prawo. Takie przechodzenie jest dopuszczalne tylko wówczas, gdy nie stwarza zagrożenia w ruchu drogowym i pieszy musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom:

“Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni lub drogi dla rowerów”.

luz