Filmy
Najpierw wjechał na torowisko, a potem w drzewo w środku Gorzowa. A to wszystko na trzeźwo

Opublikowano
2 lata temu-
przez
luz44-latek nie poradził sobie z jazdą na skrzyżowaniu w Gorzowie Wielkopolskim. Teraz stanie przed sądem
W niedzielę (29 stycznia) po godzinie 13, na skrzyżowaniu ulic Chrobrego i Sikorskiego w Gorzowie Wielkopolskim, operator monitoringu zauważył kierującego, który miał spore problemy z prawidłową jazdą. Mężczyzna za kierownicą mazdy najpierw pomylił kierunki i wjechał na torowisko. Gdy zbliżał się do niego tramwaj próbował ratować sytuację i zaczął cofać. Ominął inny samochód, wjechał na krawężnik i pas zieleni, a następnie uderzył w niewielkie drzewo. Kiedy podbiegł do niego przechodzień, mężczyzna nie zareagował i odjechał. Kilkadziesiąt metrów dalej zauważył miejsce do zjazdu. Na ruchliwej drodze znowu zaczął cofać i ostatecznie udało mu się zaparkować.
Widząc jego manewry, dyżurny na miejsce skierował policjantów. Okazało się, że kierujący samochodem 44-latek nie miał prawa jazdy, a samochód nie był ubezpieczony. Mężczyzna popełnił kilka wykroczeń, między innymi nie zastosował się do zakazu ruchu w obu kierunkach, cofał na skrzyżowaniu, jechał środkiem jezdni. Tłumaczył, że… bolały go oczy i nic nie widział. Policjanci odstąpili od ukarania go mandatem karnym i sprawę skierowali do sądu. Samochód zaś został odholowany, bo 44-latek zaparkował go tam, gdzie nie wolno mu było pojazdu pozostawić.
ai