Filmy
Dramatyczny wypadek 77-latka na hulajnodze w Malborku ujawnił lukę w przepisach
Opublikowano
2 lata temu-
przez
luzStarszy pan był reanimowany w Malborku po tym, jak wywrócił się na hulajnodze omijając pieszych. Ten wypadek pokazuje, że jest luka w nowych przepisach dotyczących hulajnóg. Ministerstwo zapomniało o “drogach pieszo-rowerowych” i na nich prawo nie nakazuje poruszać się hulajnogą z prędkością pieszego
W Malborku doszło do wypadku drogowego spowodowanego przez jadącego hulajnogą elektryczną seniora. 19 maja rano 77-latek jechał Alejami Wojska Polskiego w Malborku. Na nagraniu opublikowanym przez TvMalbork.pl widać, że poruszał się znacznie szybciej niż piesi. Chciał wyprzedzić parę pieszych i się przewrócił. Starszy pan uderzył głową w barierę drogową. Ratownicy medyczni musieli go reanimować. Został przewieziony do specjalistycznego szpitala.
Niebezpieczna luka w polskich przepisach
Na nagraniu z tego wypadku widać, że wszystko rozegrało się na wiadukcie. Jak wynika z Google Maps to miejsce, w którym jest “droga pieszo-rowerowa”. To miejsce oznaczone znakiem C13-16 z podziałem poziomym. A to oznacza, że nie ma tam wyznaczonych na jednej powierzchni oddzielnych miejsc poruszania się dla rowerzystów i pieszych. To rodzaj koszmaru architektonicznego, który zarządcy dróg fundują nam często na polskich drogach.
Polskie prawo, które uregulowało zasady poruszania się hulajnogami elektrycznymi, zupełnie pominęło tego rodzaju “drogi pieszo-rowerowe”. Kierującemu hulajnogą elektryczną prawo nakazuje korzystanie z drogi dla rowerów z prędkością do 20 km/h. Gdy takiej drogi nie ma, hulajnogą wolno jechać po jezdni, na której prędkość dopuszczalna ograniczona jest do 30 km/h. W innym wypadku – i to w Polsce najczęstsze – hulajnogą elektryczną można jechać po chodniku.
W przypadku jazdy po chodniku Ministerstwo Infrastruktury, które zaplanowało przepisy, wprowadziło dla kierujących hulajnogami pewne ograniczenie. Otóż nie mogą tam oni jechać szybciej niż z prędkością poruszających się pieszych.
Tymczasem takiego nakazu dla hulajnogistów nie określono w prawie w stosunku do “dróg pieszo-rowerowych”. To duży problem zwłaszcza w edukowaniu uczestników ruchu drogowego. Jasne zasady nakazywałyby takim osobom, jak 77-latek z Malborka, jazdę z prędkością nie większą niż poruszają się piesi. Być może wtedy nie doprowadziłby do tak nieszczęśliwej dla samego siebie sytuacji i wypadku.
Przy okazji – na filmie tuż przed wypadkiem widać rowerzystę, który również porusza się dużo szybciej od pieszych po “drodze pieszo-rowerowej” i wyprzedza pieszych z takim tempem.
Hulajnoga z siedzeniem – to nie hulajnoga
W sprawie wypadku 77-latka w Malborku jest jeszcze inny problem, który należy zauważyć. Na zdjęciach, które na miejscu wypadku wykonała policja, widać, że pojazd miał siedzenie.
Zgodnie z polskim Prawem o ruchu drogowym, które od 20 maja 2021 r. wyróżnia wśród pojazdów urządzenia transportu osobistego czy hulajnogi elektryczne, hulajnogą jest pojazd “napędzany elektrycznie, dwuosiowy, z kierownicą, bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe”.
Zatem w myśl polskiego prawa hulajnogi elektryczne z siedzeniami są… motorowerami. A te powinny być inaczej homologowane przez producentów (muszą spełniać wymagania dla motorowerów). Ich właściciele muszą je zarejestrować, opłacić OC oraz oczywiście nie mogą poruszać się nimi po chodnikach czy drogach dla rowerów.
luz