Filmy
Szalona interwencja. Policjanci postrzelili kolegę próbując zatrzymać kierowcę

Opublikowano
1 tydzień temu-
przez
luzPolicjanci w Bolkowie próbowali zatrzymać kierowcę podejrzanego o kradzież samochodu. Robili to tak nieudolnie, że jeden z nich postrzelił kolegę. Do sieci wyciekło nagranie z tej interwencji
Te sceny rozegrały się w Bolkowie na Dolnym Śląsku wczoraj (5 czerwca). Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Jaworze, funkcjonariusze otrzymali informacje o mężczyźnie, który miał ukraść samochód. Właściciele skradzionego auta zauważyli je pod marketem.
Wezwani tam policjanci zablokowali wyjazd kierowcy, który podróżował z pasażerką. Mężczyzna nie chciał jednak się poddać i próbował wyjechać samochodem uderzając kilka razy w ścianę sklepu.
Do sieci wyciekło nagranie z interwencji, na którym widać, że policjanci dość długo nie mieli pomysłu na to, jak obezwładnić kierowcę mimo wybitych już w pojeździe szyb. Z ich bezradnością nie mógł sobie poradzić świadek – prawdopodobnie właściciel skradzionego auta – i dawał temu wyraz w komentarzach.
W pewnym momencie policjanci zdecydowali się strzelać w opony samochodu. W wyniku takiego ostrzału jeden z pocisków odbił się rykoszetem i ranił w łydkę jednego z funkcjonariuszy. „Funkcjonariusz został przetransportowany do szpitala. Na szczęście jego życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo” – napisała policja z Jawora.
Komendant Boroń do pilnej dymisji pic.twitter.com/WY2fV5hOlb
— Janusz Cieszyński (@jciesz) June 6, 2025
A kierowca i tak odjechał…
Do sieci trafiło potem kolejne nagranie, z którego wynika, że interwencja zakończyła się pełnym fiaskiem. Policjanci w komunikacie napisali bowiem, że ostatecznie doszło do zatrzymania kierowcy podejrzanego o kradzież samochodu, ale nie napisali, że… zatrzymano go po kolejnym pościgu, gdyż im uciekł.
Na filmie zamieszczonym w serwisie X widać, że policjanci nie tylko długo nie mogli wpaść na to, jak powstrzymać kierowcę zablokowanego na parkingu radiowozem (i samochodem świadka), ale też ostatecznie – mimo strzałów – kierowca zdołał im stamtąd uciec i odjechał. Zatrzymano go dopiero na łące – prawdopodobnie wypadł na pobliskim zakręcie i ugrzązł nad Nysą Szaloną.
Powtarzał mi wielokrotnie @marcin_borys, powtarzali inni policjanci, że każde zatrzymanie ma swój przebieg i dynamikę. Nie chcę krytykować tych fuszy na nagraniu; widać, że są młodzi i wyraźnie zestresowani. Trudno się skądinąd dziwić. Tak czy inaczej, w wojsku, policji i każdej… pic.twitter.com/DWxvrNegha
— Łukasz Maziewski (@jodynaa) June 6, 2025
Uciekł i wpadł do rzeki. Niesamowita historia. #policja pic.twitter.com/mPtE0RTnHj
— Marcin Torz (@MarcinTorz) June 6, 2025
bz