Connect with us

Filmy

Dziecko uderzone na pasach. Mieszkańcy Piaseczna w sieci wyzywają… matkę

Opublikowano

-

W Piasecznie pięciolatek wjechał na pasy rowerkiem. Uderzył go kierowca. Policja zatrzymała prawo jazdy i skierowała sprawę do sądu. Na Facebooku trwa jednak festiwal obwiniania… matki chłopca

Do tej kolizji doszło poniedziałek 5 sierpnia 2024 roku w Piasecznie na ulicy Nadarzyńskiej. 56-letni kierowca osobowej skody wjechał w pięcioletniego chłopca na rowerku, który przejeżdżał przez pasy. Policja pokazała nagranie z kamer monitoringu, które zarejestrowały moment zdarzenia.

Dlaczego doszło do tego zderzenia?

Pod wpisem policji na Facebooku nastąpił wysyp komentarzy mieszkańców Piaseczna, którzy skupili się na matce dziecka. Z tych opinii bije przekonanie, że wszystkiemu winna jest kobieta, która prowadząc dwójkę dzieci nie zdołała zatrzymać pięciolatka zanim wjechał sam na pasy. Wielu też jest zdziwionych tym, że policja obwiniła kierowcę.

Brawa dla mamusi 👏👏 czy mamusia też poniesie konsekwencje?

Matka ledwo nadąża za bomblem, ten wpi3rd@l@ się na jezdnię jak panisko i wina kierowcy? Żart ponury…

Jakim niby cudem kierowca traci prawo jazdy ? 😳Przecież to jest zwykłe wtargnięcie pod pojazd !

Matka nie dopilnowała żeby dziecko się zatrzymało przed pasami. I dlaczego zwalacie winę na kierowcę? Tutaj wydaje mi się, że nie była to jego wina.

Warto więc wytłumaczyć kilka aspektów.

Po pierwsze – czego nie rozumie wielu komentujących – pięcioletnie dziecko na rowerze formalnie w myśl prawa jest pieszym. Może więc jechać na rowerze po przejściu.

Owszem, powinno znajdować się pod opieką dorosłego. Czy jednak fakt, że malec wymknął się z chodnika matce może oznaczać, że kierowca nie ponosi żadnej winy? Nie. Kierowca – jak wskazała w komunikacie policja – musi zwracać uwagę na znaki drogowe. Powinien zauważyć że zbliża się do przejścia dla pieszych. I powinien obserwować okolicę przejścia. Do “zebry” bowiem tam zbliżali się piesi. Chodnik nie prowadzi tam nigdzie indziej. Do pasów prawie doszło dwoje dorosłych, zanim minął ich malec, który na rowerze odjechał od mamy. Kierowca powinien więc przygotować się do tego, że piesi będą tam wchodzić na przejście.

Warto zauważyć, że winny tej sytuacji jest także zarządca drogi w Piasecznie. Tuż przy przejściu dla pieszych utrzymany jest tam żywopłot, który praktycznie dochodzi do pasów. Żywopłot jest na tyle wysoki, że zasłaniał dziecko siedzące na rowerze. To z pewnością nie pomaga kierowcy poprawnie obserwować tam okolicy przejścia.

bz