Prezydent Rybnika złapany na jeździe po alkoholu. Odmówił badania alkomatem

W ramach rutynowej kontroli trzeźwości policjanci zatrzymali wczoraj prezydenta Rybnika Piotra Kuczerę. Samorządowiec z PO odmówił dmuchania w alkomat dowodowy, więc pobrano mu krew do badań. Dziennikarzom powiedział, że pił wino: – O jeden kieliszek za dużo

Piotr Kuczera, prezydent Rybnika z PO. Źródło: piotrkuczera.pl/materiały prasowe

W niedzielę po godz. 19 prezydent Rybnika Piotr Kuczera jechał samochodem obwodnicą miasta. To tam został zatrzymany przez policjantów do rutynowej kontroli trzeźwości. Wstępne badanie alkomatem bez ustnika wykazało, że Kuczera może być pod wpływem alkoholu, dlatego policjanci chcieli przebadać prezydenta alkomatem z ustnikiem, który pokazuje dokładniejszy wynik. Ten jednak odmówił i musiał udać się na pobranie krwi.

Dziś rano Piotr Kuczera zwołał briefing prasowy, który transmitował na swoim profilu na Facebooku. Przyznał się, że w trakcie obiadu pił białe wino. ­ – O jeden kieliszek za dużo. Będę musiał wziąć to klatę ­-­ powiedział dziennikarzom. ­- Sytuacja jest dla mnie trudna. Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy czują się tym faktem zbulwersowani. Mam nadzieję, że w postępowaniu sądowym wyjaśnię mieszkańcom, wyborcom tę sytuację. Jestem świadom wszystkich konsekwencji.

Pytany o to dlaczego odmówił badania alkomatem prezydent Rybnika wyjaśnił, że badanie krwi jest tym najbardziej precyzyjnym. Wynik jego badania będą znane w przeciągu kilku dni. Jeśli potwierdzi się, że prezydent Rybnika prowadził pod wpływem alkoholu czeka go postępowanie karne. Jazda po alkoholu podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Piotr Kuczera z PO w październiku został wybrany na drugą kadencję z poparciem 61,1 proc. wyborców.

AN