Wyższy limit alkoholu dla kierowców? Były poseł zdradza pomysł, ministerstwo prostuje

Maciej Banaszak jako doradca z grupy ekspertów przy ministerstwie infrastruktury opowiedział o propozycji podniesienia limitu alkoholu dla kierowców do 0,5 promila. Ministerstwo stanowczo zaprzecza: nie planujemy takich zmian. I dodaje: Maciej Banaszak nie jest doradcą ministra

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa poinformowało, że nie zamierza liberalizować przepisów dotyczących limitu alkoholu dla kierowców. Fot. VISION ZERO

Były poseł SLD powiedział „Głosowi Wielkopolskiemu”, że do niego – jako doradcy ministra infrastruktury w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego – wpłynęła propozycja dotycząca podniesienie dopuszczalnego limitu alkoholu dla kierowców.
Zgodnie z tą informacją dyskutowane miałyby być w resorcie zapisy w myśl których kierowcy od 30. roku życia mogliby prowadzić samochód mając do 0,5 promila alkoholu w organizmie. Karalnym wykroczeniem byłoby stężenie od 0,5 do 0,8 promila. A przestępstwem byłaby obecność powyżej 0,8 promila w organizmie kierowcy. – Od razu karane więzieniem – podkreślał w „Głosie Wielkopolskim” Maciej Banaszak.

O pomysł liberalizacji przepisów zapytaliśmy Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Resort jednak stanowczo zaprzeczył informacjom byłego posła.
– Do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa nie wpłynął żaden wniosek dotyczący zmiany dopuszczalnego limitu alkoholu – informuje Elżbieta Kisil, rzecznik prasowy resortu. – MIB nie pracuje nad zmianami w tym zakresie ani nie planuje takich zmian. Maciej Banaszak nie jest doradcą Ministra Infrastruktury i Budownictwa – zaznaczyła.

Obecnie w Polsce dopuszczalny limit alkoholu dla kierowcy wynosi 0,2 promila. Wykroczeniem jest prowadzenie przy stężeniu 0,2 – 0,5 promila. A przestępstwem – powyżej 0,5 promila.

Od ubiegłego roku obowiązują surowsze kary dla kierowców prowadzących po spożyciu alkoholu i po pijanemu (zobacz pełen spis zaostrzonych kar dla kierowców).

red