Za szaloną jazdę BMW dostał 21 punktów karnych. Okazało się, że to instruktor nauki jazdy

Policjanci z drogówki w Pińczowie pojechali za kierowcą pędzącym BMW. Dostał w sumie 21 punktów karnych. Za kółkiem siedział człowiek, który uczy przyszłych kierowców

Policjanci wypisujący mandat. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Policja

Pińczowscy mundurowi w czwartek (7 stycznia 2019 r.) na drodze w gminie Kije zobaczyli za szybko jadącego kierowcę BMW. Ruszyli za nim radiowozem. Mężczyzna jechał jednak tak szybko, że zanim zdążyli go zatrzymać, zdążył popełnić wiele wykroczeń. Na drodze, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 90 km/h jechał aż 153 km/h. Znacznie za szybko jechał też w obszarze zabudowanym – policjanci odnotowali 88 km/h. W dodatku wyprzedzał inne samochody, przejeżdżając przez podwójną ciągłą linię.

Po zatrzymaniu okazało się, że 40-letni kierowca zawodowo zajmuje się kształceniem przyszłych kierowców. Funkcjonariusze ukarali go aż 21 punktami karnymi. Brakuje mu zaledwie czterech (limit to 24 punkty karne), by sam stracił prawo jazdy i został skierowany na kontrolę kwalifikacji – wówczas sam będzie musiał od nowa zdać egzamin na prawo jazdy, tak jak kursanci, których przygotowuje.

ai