Policja wzięła się za elektryczne rowery i hulajnogi. Sypnęło mandatami

Po akcji w Krakowie, także w innych miejscach kraju policja zaczęła akcje kontrolowania rowerów elektrycznych i elektrycznych hulajnóg. Na Pomorzu wyłapano nielegalne przeróbki oraz pijanych na dwóch kołach

Rowerzyści pędzący elektrykami, które nie zawsze w ogóle spełniają wymogi dla takich pojazdów oraz jeżdżący szybko elektrycznymi hulajnogami zaczynają stanowić poważny problem. W Polsce nikt nie gromadzi danych o tym, ilu takich użytkowników doznaje urazów. Znamy tylko przypadki śmiertelne – taki jak ten z okolic Wąbrzeźna, w którym zginęła 17-letnia dziewczyna na hulajnodze elektrycznej.

Policja w Polsce zaczęła robić kontrole wymierzone w tę grupę użytkowników dróg. Pierwszą taką zrobili policjanci w Krakowie. Pokazali, że ludzie jeżdżą pojazdami, których – ze względu na moc – nie można uznawać za rowery elektryczne, a są to motorowery.

Kolejną taką akcję zrobiła policja w stolicy. Swoje działania podsumowała też teraz Pomorska Policja. Jej funkcjonariusze ujawnili w sumie 49 wykroczeń popełnionych przez kierujących rowerami oraz 7 przez użytkowników hulajnóg elektrycznych.

W pięciu przypadkach funkcjonariusze dopatrzyli się zmian konstrukcyjnych, które powodowały, że pojazd był niedopuszczony do ruchu.

Na rowerzystów nałożono 19 mandatów karnych, użytkownicy hulajnóg elektrycznych otrzymali 7 mandatów.

Sprawdzana była także trzeźwość kierujących. Okazało się, że 5 rowerzystów kierowało w stanie nietrzeźwości, a jeden użytkownik hulajnogi znajdował się w stanie po użyciu alkoholu.

bz