Miała naklejkę “Pościg za mną nie ma sensu”. I uciekała przed drogówką

35-letnia kobieta nie zatrzymała się do kontroli drogowej w Policach. Uciekała przez miasto nawet 160 km/h. Na bagażniku miała naklejkę “Pościg za mną nie ma sensu”. Miał sens. Teraz piratka odpowie przed sądem

Naklejka na samochodzie kobiety, która uciekała przed policjantami w Policach Fot. Policja

Policjanci z Polic w trakcie patrolu zobaczyli kobietę w fordzie mondeo, którą wcześniej już zatrzymywali na drogach – i karali za przestępstwa. Miała nawet dwa zakazy prowadzenia pojazdów.

Gdy chcieli ją zatrzymać, 3-latka zawróciła na jezdni i rozpoczęła szaloną ucieczkę przez miasto. Nie reagowała na wydawane sygnały do zatrzymania pojazdu i łamiąc szereg przepisów drogowych prowadziła z prędkością nawet 160 km/h w terenie zabudowanym, stwarzając przy tym realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Gdy kierująca wjechała w ślepy zaułek, próbowała jeszcze uciekać pieszo. Nie udało się jej.

Okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania (zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych skończył się wobec niej kilka dni przed zatrzymaniem). Przyznała też, że bała się stanu swojej trzeźwości. Ostatecznie miała tylko 0,12 promila w wydychanym powietrzu.

“>>Pościg za mną nie ma sensu<< – motto kierującej, które miała zapisane na naklejce tylnego zderzaka nie znalazło odzwierciedlenia w rzeczywistości” – podsumowali policjanci z Polic. Kobieta za ucieczkę przed policją będzie odpowiadała przed sądem. Grozi jej do 5 lat więzienia i do 15 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Ukaraniem 35-letniej piratki drogowej zajmie się sąd Fot. Policja

ai