Prof. Gaca: kierownica z prawej to ryzyko przy wyprzedzaniu

Polska będzie musiała dopuścić rejestrację samochodów z kierownicą po prawej stronie. Tak zdecydował niedawno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. – Nie ma dyskusji, że przy wyprzedzaniu takim samochodem ryzyko rośnie – mówi prof. Stanisław Gaca z Politechniki Krakowskiej

Prof. Stanisław Gaca z Politechniki Krakowskiej uważa, że wiele zależeć będzie od skali importu takich samochodów do Polski. Fot. archiwum prywatne

Dopuszczenie aut z kierownicą po prawej stronie spowoduje, że na naszych drogach zrobi się niebezpieczniej?
Prof. Stanisław Gaca: Precyzyjna odpowiedź na takie pytanie byłaby możliwa, gdybyśmy mieli wystarczające dane statystyczne. Dziś takie samochody jeżdżą po polskich drogach, ale rzadko i okresowo – jeżdżą nimi turyści czy np. Polacy pracujący na Wyspach i odwiedzający krewnych w Polsce.

Rozumiem, że nie możemy przewidzieć skali importu takich samochodów. Ale jazda takim autem po drogach przystosowanych do ruchu prawostronnego musi być trudniejsza…
Ryzyko polega na tym, że bardzo duża część ruchu w Polsce odbywa się na drogach jednojezdniowych. I tam krytycznym manewrem jest wyprzedzanie. Jeśli kierowca nie może go dokonać, zaczyna się frustrować. Żeby bezpiecznie wykonać taki manewr, kierowca musi mieć dobrą widoczność, a to przy samochodzie z kierownicą po prawej stronie jest trudne lub prawie niemożliwe. Oczywiście znów wszystko będzie zależało też od uczestników ruchu: czy jadąc takim samochodem ograniczą wykonywanie manewru wyprzedzania. Nie ma dyskusji co do tego, że wyprzedzanie samochodem z kierownicą po prawej stronie w ruchu prawostronnym, zwiększa ryzyko na drodze.

Na których drogach to ryzyko będzie największe?
Mamy część dróg o takim natężaniu ruchu, że do wyprzedzania prawie nie dochodzi – 20 tys. pojazdów na dobę i więcej. I tam się i tak nie da wyprzedzać. Przy pewnym natężeniu ruchu prędkości się wyrównują i zaczyna się jazda w długich kolumnach. Oczywiście pod warunkiem, że taka prędkość np. 80 km/h zadowala jadących tamtędy kierowców. Można domniemywać, że na takich drogach wyprzedzania nie da się zrealizować.
Ale są drogi, gdzie nie mamy takiego natężenia ruchu. To są np. drogi wojewódzkie. I tam jazda samochodem z kierownicą po prawej stronie może stwarzać ryzyko.

A jak to wygląda w innych krajach?
Część naszych kierowców jeździ w Wielkiej Brytanii samochodami z kierownicą po prawej stronie. No, ale tam jest inna kultura jazdy i inny układ na drogach.
Rejestracji samochodów z kierownicą po prawej stronie nie odmawiają na przykład Niemcy. Jednak liczba zarejestrowanych tam takich samochodów w ogólnej liczbie ok. 50 mln zewidencjonowanych pojazdów jest za mała, żeby móc coś dostrzec w statystykach np. tych dotyczących wypadków.
Pytanie, ile takich samochodów będzie się sprowadzać do Polski? Tego nie wiemy. Z uwagi na charakter ruchu w naszym kraju, jednojezdniową sieć dróg, logika nakazywałaby jakieś ograniczenia.

rozmawiał Łukasz Zboralski