Patrick Down, rząd Szkocji: dlaczego obniżyliśmy limit alkoholu dla kierowców do 0,5 promila

Patrick Down z wydziału sprawiedliwości rządu w Szkocji o tym, jakie efekty przyniosło w tym kraju zmniejszenie od grudnia 2014 r. dopuszczalnego stężenia alkoholu w organizmie kierowców

Główna siedziba rządu Szkocji. Fot. Alan Ford/CC-BY-2.5

Jakie jest miejsce spraw bezpieczeństwa drogowego, zwłaszcza prowadzenia po pijanemu, w działaniach podejmowanych przez szkocki rząd?

W 2009 r. opublikowaliśmy pierwszy narodowy program poprawy bezpieczeństwa drogowego, który zakładał szereg działań w ciągu dziesięciu lat, podejmowanych dla uczynienia bezpieczniejszych dróg w Szkocji. Ramowy program oparty o średnie dane z lat 2004-2008 zakładał następujące cele: spadek liczby ofiar śmiertelnych wypadków o 40 proc., spadek liczby ciężko rannych o 55 proc., spadek wypadków śmiertelnych z dziećmi o 50 proc. oraz zredukowanie o 65 proc. liczby dzieci ciężko rannych w wypadkach.
Program identyfikował też zmniejszenie liczby pijanych kierowców jako jeden z ośmiu priorytetów w poprawianiu bezpieczeństwa w Szkocji z dwoma kluczowymi zaleceniami: działaniem na rzecz zwiększenia świadomości ryzyka zostania przyłapanym na takim zachowaniu, by zmienić postrzeganie tego, że kto został złapany miał po prostu “pecha”. Drugim kluczowym zaleceniem było obniżenie dopuszczalnego limitu alkoholu w organizmie kierowcy do mniej dwuznacznego poziomu. Było jasne, że ludzie byli zdezorientowani w sprawie legalnego limitu i jednostek alkoholu.

Jaka jest obecnie sytuacja związana z kierującymi po pijanemu?

Szacuje się, że jedna na dziesięć śmierci na drodze związana jest z pijanymi kierowcami. Najnowsze dostępne dane dotyczące relacji pijanych kierowców z wypadkami drogowymi pokazują stały spadek ofiar i osób ciężko rannych w takich wypadkach przez ostatnią dekadę. W 2004 r. było 40 ofiar wypadków z udziałem pijanych kierowców, w 2013 r. ta liczba spadła do 20.

Co zdecydowało, że szkocki rząd zdecydował się obniżyć limit alkoholu w organizmie kierowcy?

Zebrane dowody wskazywały, że kierowcy są sześciokrotnie bardziej narażeni na śmierć w wypadku drogowym ze stężeniem alkoholu we krwi pomiędzy 0,5g/l a 0,8g/l w porównaniu do kierowców z zerowym stężeniem alkoholu we krwi.Przedstawione w 2010 r. dowody British Medical Association w sprawie regulacji prawnych dotyczących prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu i narkotyków wskazały, że ryzyko uczestniczenia w wypadku dla kierowców ze stężeniem 0,8g/l alkoholu we krwi było dziesięciokrotnie wyższe niż dla kierowców nie zażywających używek.
Ponadto ustalenia raportu (North Report) zleconego przez rząd Wielkiej Brytanii w 2008 r. i opublikowane w 2010 r. wskazywały, że istnieją dowody na to, iż mniejszy dopuszczalny limit alkoholu dla kierujących pomaga ocalać życie na drogach. W związku z tym rząd Szkocji przyjął rekomendację, że limit alkoholu powinien zostać obniżony do 0,5 g/l.

I jakie postępy odnotowano od momentu, gdy zaczął obowiązywać nowy limit, czyli od grudnia 2014 r.?

Nie mamy jeszcze oficjalnych, porównywalny statystyk dotyczących liczby kierowców przyłapanych na jeździe pod wpływem alkoholu. Będą one dostępne w październiku 2016 r., gdy zostaną opublikowane zarejestrowane przez policję statystyki przestępczości 2015/2016. Jednak dane publikowane przez szkocką policję pokazują, że liczba takich naruszeń prawa w Szkocji spadła o 12,5 proc. w okresie dziewięciu miesięcy – od grudnia 2014 r. do sierpnia 2015 r.  w porównaniu z analogicznym poprzednim okresem. Liczba naruszeń prawa tego rodzaju spadła z 4208 do 3682.

Jak tę zmianę komunikowano kierowcom wjeżdżającym do Szkocji z Anglii, w której wciąż obowiązuje wyższy limit?

Na głównych drogach Anglii i Szkocji do ostrzegania kierowców o nowym, niższym limicie alkoholu zostały wykorzystane elektroniczne znaki drogowe. Dodatkowo częścią szkockiej kampanii były reklamy emitowane w telewizjach, w tym w telewizji ITV Borders, której zasięg obejmuje południe Szkocji i północ Anglii. Reklamy te miały podnieść świadomość kierowców mieszkających w pobliżu granicy, którzy mogą codziennie podróżować do pracy w Szkocji.
Ale też zmotoryzowani mają obowiązek znać reguły prawa w kraju, na terenie którego prowadzą pojazd.

Jaki był poziom społecznej akceptacji dla tej zmiany?

Chociaż nie mamy dokładnych danych dotyczących poziomu poparcia dotyczącego zredukowanego limitu alkoholu we krwi kierowców, to ankieta przeprowadzona przez szkocki rząd oraz Road Safety Scotland pokazała, że tylko 5 proc. badanych deklarowało, iż prowadziliby pojazd po spożyciu alkoholu, a 82 proc. uznało, że picie alkoholu przed jazdą samochodem jest niedopuszczalne. To, w połączeniu z policyjnymi danymi o spadku takich wykroczeń, sugeruje, że obniżenie limitu pomogło w komunikowaniu tego, iż najbezpieczniejszym podejściem jest niespożywanie alkoholu przed prowadzeniem pojazdu.

źródło: ETSC

 Zobacz kampanię brd24.pl i firmy Certen “Trzeźwo myślący na drodze”