Taryfikator mandatów 2022. Kierowanie z telefonem w ręku boleśniejsze dla kieszeni

Taryfikator mandatów 2022, który wchodzi w życie od 1 stycznia znacznie zwiększa karę za prowadzenie pojazdu i trzymanie telefonu w dłoni. Dwa razy większa niż do tej pory będzie też za wożenie dzieci bez urządzeń przytrzymujących

Trzymanie telefonu podczas kierowania pojazdem kosztować będzie teraz 500 zł mandatu. Fot. CC0

W taryfikatorze mandatów 2022, który zacznie obowiązywać od 1 stycznia, znalazło się kilka podwyżek mandatów drogowych, o których wcześniej rząd nie informował. Wśród nich są takie dotyczące rozpraszania uwagi za kierownicą.

500 zł za telefon w dłoni kierowcy

Do tej pory w Polsce za kierowanie pojazdem i korzystanie z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku policja mogła ukarać mandatem w wysokości 200 zł. Ta kwota od stycznia wzrośnie o ponad 100 proc. Od teraz za rozmawianie przez telefon trzymany w dłoni, czy np. przeglądanie Internetu – kara wyniesie 500 zł.

300 zł za dziecko bez fotelika

Nowy taryfikator mandatów 2022 znacznie zwiększy też kary dla kierowców za nieodpowiednie przewożenie dzieci w samochodach. Do tej pory przewożenie dziecka poza fotelikiem lub innym urządzeniem do przewożenia dzieci karane było mandatem w kwocie 150 zł. Tyle samo mandatu groziło za wożenie dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim fotelu kierowcy, gdy poduszka powietrzna pasażera nie jest wyłączona (albo wcale nie ma możliwości jej wyłączenia).

Od stycznia 2022 r. za przewożenie dziecka bez fotelika policja wystawi 300 zł mandatu. Tyle samo za przewożenie dziecka jadącego w foteliku tyłem do kierunku jazdy na siedzeniu pasażera, gdzie jest poduszka powietrzna.

Policjant nałoży też 300 zł kary na kierowcę, który wprawdzie przewozi dziecko w foteliku lub urządzeniu przytrzymującym, ale jest ono zainstalowane niezgodnie zaleceniami producenta.

ai