Policja w Pszczynie zrobiła akcję, że hej! I ho ho! A nawet – ha ha!

Policjanci powiatowi z Pszczyny postanowili zająć się marginalnym problemem na polskich drogach. Za to zrobili to tak, że utrudniła kierowcom obserwację przejścia

W powiatach zdarzają się jeszcze policjanci, którzy w myśl zasady – żeby było tak, jak było – zamiast wpływać na największe zagrożenia w okolicach przejść dla pieszych (nadmierne prędkości kierowców, wyprzedzanie, nieustępowanie pieszym), starają się dalej prowadzić edukację opartą o znane przemyślenie: skoro nie piesi odpowiadają za wypadki na przejściach, to ich pouczmy właśnie, gdyż tak jest łatwo i efektownie, a komendant się ucieszy.

Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie (woj. śląskie) pochwaliła się właśnie kampanią skierowaną do pieszych, którzy patrzą w telefony przechodząc przez pasy. Wiadomo z badań ITS, że tak zachowuje się zaledwie ok. 5 proc. pieszych, więc akcja z założenia skierowana była do marginalnej grupy uczestników ruchu drogowego. No dobrze, ostatecznie i takiej grupie raz na jakiś czas warto zwrócić uwagę. Jednak policja w Pszczynie zwracała ją m.in. rozstawionymi w okolicy przejścia “potykaczami”. To na pewno nie ułatwiło kierowcom obserwacji okolicy przejścia dla pieszych…

Kampania dla pieszych w Pszczynie Fot. KPP Pszczyna

ai