Egzaminator z Lublina niesłusznie oblewał kursantów, ale unika skreślenia z zawodu. To członek związków zawodowych

Egzaminator, który błędnie przeprowadzał egzaminy i oblewał kursantów, został skreślony z listy egzaminatorów w województwie lubelskim. Jednak zdążył wpisać się na listę tego zawodu w innym województwie. Ministerstwo Infrastruktury chce załatać lukę prawną, która pozwala takim ludziom uciekać przed ograniczeniem wykonywania zawodu

Zdjęcie ilustracyjne. Plac manewrowy WORD w Łodzi Źródło: YouTube/WORD w Łodzi

Sprawa tego egzaminatora z Lublina była tak głośna, że interpelację poselska w jego sprawie napisała do ministra posłanka Magdalena Filipek-Sobczak (PiS). Jak wskazała w piśmie, człowiek egzaminujący kandydatów na kierowców, wielokrotnie dopuszczał się rażącego naruszenia przepisów “poprzez wielokrotne przeprowadzenie egzaminu państwowego w sposób niezgodny z przepisami ustawy”. Posłanka podkreśla, że przez taką jego pracę, ludzie niesłusznie kończyli egzaminy na prawo jazdy z wynikiem negatywnym. “Ponadto organ nadzoru wykazał, że egzaminator nie daje rękojmi należytego wykonywania swoich obowiązków, co zostało stwierdzone i uzasadnione w decyzji Marszałka Województwa Lubelskiego oraz potwierdzone przez organ drugiej instancji, tj. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Lublinie”.

Dlatego marszałek województwa lubelskiego uznał, że taki człowiek nie powinien prowadzić egzaminów na prawo jazdy i skreślił egzaminatora z ewidencji.

Uciekł od zwolnienia wykorzystując lukę prawną

Gdy postępowanie w sprawie skreślenia z ewidencji się toczyło, egzaminator złożył wniosek o wpisanie go do takiej samej ewidencji w innym województwie – mazowieckim. Podał adres zamieszkania w Warszawie, choć faktycznie mieszkał i pracował w Lublinie. Zanim więc został skreślony w Lubelskim (w październiku 2023 r., a decyzja po podtrzymaniu jej przez SKO uzyskała status ostatecznej w grudniu 2023 r.), był już wpisany do ewidencji na Mazowszu i dzięki temu formalnie nadal pozostaje w Polsce egzaminatorem mogącym podjąć pracę w tym zawodzie.

Powstał pat. Z jednej strony egzaminator wciąż jest w ewidencji, więc może wykonywać zawód. Z drugiej – jak wskazano w interpelacji – dyrektor WORD w Lublinie nie może go zwolnić, gdyż egzaminator jest chronionym członkiem związku zawodowego mającego siedzibę w Łodzi. Nadal więc pracuje i egzaminuje przyszłych kierowców w Lublinie.

Jak nieoficjalnie ustalił portal brd24.pl, egzaminator ma być członkiem Solidarność 80 WORD. Szefowi tego związku wysłaliśmy pytania w tej sprawie. Prosiliśmy Radosława Banaszkiewicza, by potwierdził, czy taka osoba należy do jego związku i czy nie szkodzi wizerunkowi związku. Do dziś Radosław Banaszkiewicz nie odpisał na nasze pytania. Zamiast tego w wulgarny sposób w mediach społecznościowych zaczął podważać nasze dziennikarskie kompetencje.

Sam Banaszkiewicz, zatrudniony w WORD w Łodzi, też nie jest wpisany do ewidencji województwa, w którym pracuje. Szef Solidarność 80 WORD – podobnie jak egzaminator z Lublina – figuruje w ewidencji egzaminatorów w województwie mazowieckim.

Ministerstwo: egzaminator ma pracować tylko w województwie, w którym ma wpis w ewidencji

Marszałek województwa mazowieckiego został poinformowany o braku rękojmi należytego wykonywania obowiązków przez egzaminatora. A rękojmia należytego wykonywania obowiązków jest podstawowym, formalnym wymogiem, jaki powinien spełniać egzaminator. Niestety, nie podjął żadnych czynności, by egzaminatora skreślić z ewidencji.

W związku z z tym posłanka Filipek-Sobczak zapytała resort infrastruktury, czy rozważa zmianę przepisów w taki sposób, aby z zawodu egzaminatora prowadzącego egzaminy państwowe na prawo jazdy wykluczyć osoby, którym wykazano brak odpowiednich kwalifikacji do pracy na tym stanowisku.

W odpowiedzi wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak napisał, że resort będzie dążył do załatania luki prawnej, dzięki której egzaminatorzy skreślani z ewidencji w jednym województwie, wpisują się na ewidencję w innym regionie. “Ministerstwo Infrastruktury rozważa zamianę przepisów w taki sposób, aby osoba wpisana do ewidencji egzaminatorów prowadzonej przez marszałka województwa mogła być zatrudniona wyłącznie w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego na terenie województwa, w którym została wpisana do ewidencji. Taka regulacja nie pozwalałaby osobie wpisanej w jednym województwie zatrudniania jej w innym” – czytamy w odpowiedzi resortu.

Ministerstwo zauważyło także w piśmie, że niespełnienie przez egzaminatora co najmniej jednego z wymagań, o których mowa w art. 58 ust. 1 pkt 1-9 Ustawy o kierujących pojazdami, a zatem także wymogu rękojmi należytego wykonywania obowiązków egzaminatora, stanowi podstawę do skreślenia egzaminatora przez marszałka z ewidencji. Zatem zdaniem resortu marszałek województwa mazowieckiego ma podstawę, by skreślić z ewidencji egzaminatora z Lublina.

Wiceminister Malepszak zauważył też w piśmie, że marszałek województwa mający informację o skreśleniu egzaminatora z ewidencji w innym województwie “powinien rozważyć wszczęcie postępowania administracyjnego zmierzającego do skreślenia go ze swojej ewidencji”.

Czy unikający wydalenia z zawodu egzaminator zostanie skreślony w województwie mazowieckim? Zadaliśmy to pytanie marszałkowi. Na odpowiedź czekamy.

Egzaminator oblewający 97 proc.

To nie pierwszy przypadek zastrzeżeń do pracy egzaminatora z legitymacją związku zawodowego Solidarność 80 WORD. W portalu brd24.pl ujawniliśmy, że członek tego związku pracujący w WORD w Ciechanowie miał zatrważającą statystykę zdawalności egzaminów na prawo jazdy kategorii B. Z negatywnym wynikiem egzamin kończyło u niego aż 97 proc. kursantów. Po naszym tekście marszałek województwa sprawdzał pracę tego egzaminatora. Według medialnych wypowiedzi przedstawicieli urzędu – po interwencji nadzoru – zdawalność u tego egzaminatora wzrosła do 10 proc. Nadzór zapowiedział dalsze kontrole w jego sprawie, ale egzaminator udał się na zwolnienie lekarskie.

Łukasz Zboralski