Rozmowy i opinie
Rzecznik ZDM: niewykluczone, że wpuścimy motocyklistów na buspasy w Warszawie
Adam Sobieraj, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie, autor tegorocznej kampanii „Załóż odblask” mówi o akcji i o tym, co ZDM chce zrobić dla motocyklistów
Opublikowano
11 lat temu-
przez
luzAdam Sobieraj, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie, autor tegorocznej kampanii „Załóż odblask” mówi o akcji i o tym, co ZDM chce zrobić dla motocyklistów
Dlaczego w tym roku Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie zdecydował się uruchomić kampanię dla motocyklistów?
ZDM już od trzech lat prowadzi kampanie społeczne skierowane do poszczególnych uczestników ruchu drogowego. Wyszliśmy bowiem z założenia, że kierowanie kampanii do wszystkich to kampania do nikogo. Wyodrębniając uczestnika ruchu drogowego, skupiamy się na nim, wskazując mu sposoby będące w jego zasięgu na poprawę jego bezpieczeństwa w ruchu ulicznym. Czyli: stój na czerwonym, użyj dzwonka zamiast krzyczeć „przepraszam, jadę!”, popraw swoją widoczność. Tłumaczymy, że nie wszystkie wypadki w ruchu drogowym są z winy kierowcy. Kierowca ma 12-15 cm lusterka, w którym musi zmieścić się motocyklista o różnym wzroście. Przeważnie jest to wąski obiekt w czarnym kombinezonie, na czarnym motocyklu jadącym na szarym tle asfaltu, w nocy czerń jest czarniejsza niż biel bielsza po najlepszym proszku. Obiekt jadący z rzadka 50 km/h. Rok 2012 poświęcony był pieszym, rok 2013 rowerzystom. Naturalnym było więc, że w roku 2014 skupimy się na motocyklistach, których nie brakuje i w mojej rodzinie. Pierwszą kampanię prowadziliśmy w towarzystwie sześciu partnerów, dziś jest ich 20, w tym aż 4 służby mundurowe.
Czy takie kampanie coś zmieniają?
Zarozumialstwem z naszej strony byłoby twierdzić, że dzięki naszym kampaniom wypadki znikną jak za dotknięciem różdżki. Na Zachodzie, mimo znaczącej poprawy bezpieczeństwa, kampanie wciąż się toczą, bo wciąż dochodzi do wypadków. My dopiero zaczynamy.
Co roku staramy się angażować kogoś z zagranicy. Kampanię skierowaną do pieszych wsparł Michael Bloomberg, burmistrz Nowego Jorku. Rok później uzyskaliśmy wsparcie Ambasady Holandii. W tym roku współpracujemy z Ambasadą Niemiec.
Ile będzie kosztowała akcja “Załóż odblask”?
Nasi partnerzy uczestniczą w naszych imprezach promując kampanię bądź organizują imprezy branżowe, typu „Motoserce” (motocykliści), czy „Bądźmy razem bezpieczni” (Tramwaje Warszawskie) i „Zatrzymaj się i żyj” (PKP PLK), dzięki czemu nie potrzebujemy nie wiadomo jakich pieniędzy. ZDM na tegoroczną kampanię przeznaczy 150.000 zł.
Kiedy startowaliśmy z pierwszą kampanią w 2012 roku, zgromadziliśmy sześciu partnerów. W roku 2013 było ich już blisko 20. (stałych i na poszczególne imprezy promujące). Dostrzegłem w ubiegłych latach, że każda z instytucji działa w obszarze bezpieczeństwa ruchu drogowego sama i kładzie nacisk na problem branżowy bezpieczeństwa na drodze – Tramwaje w obszarze torowiska, PKP w obszarze przejazdów kolejowych, policja promowała swoje akcje, Straż Miejska prowadziła własne zajęcia. Wyszedłem z założenia, że należy połączyć działania na uzyskanie wspólnego celu, jakim jest obniżenie liczby wypadków, ich ofiar oraz poprawę kultury jazdy. Każda instytucja daje, ile może, ale dzięki temu obniżyliśmy koszty kampanii w stosunku, gdybyśmy pracowali, jak do tej pory, czyli każdy sam. Nie dublujemy wydarzeń plenerowych, przestrzegamy kalendarza wydarzeń poszczególnych partnerów. Dlatego w tym roku, będziemy wspierać się wzajemnie w działaniach promujących bezpieczeństwo ruchu drogowego. Kampanię wspierają fundacje, stowarzyszenia i media.
Za nami już piknik „Motoserce” i piknik ZDM, podczas którego można było zobaczyć crash test motocykla z samochodem (zobacz crash test). Udały się?
Rok 2012 był eksperymentem. Doszliśmy do wniosku, że jak nie robisz imprezy na Krakowskim Przedmieściu, gdzie ludzie są zawsze, to promocja zewnętrzna kampanii może się nie udać. W zeszłym roku wkręcaliśmy się na imprezy rowerowe. Nie inaczej jest i będzie w tym roku. Piknik „Motoserce” to cykliczna już impreza ogólnopolska, w Warszawie organizowana przez Burmistrza Dzielnicy Targówek, prywatnie motocyklisty. Promując odblaski wśród motocyklistów, nie mogło nas zabraknąć na ogólnopolskiej akcji zbierania krwi przez motocyklistów. W tym roku zebraliśmy jej aż 130 litrów. Każdy krwiodawca otrzymał od ZDM koszulkę z logotypami akcji i kampanii oraz apteczkę motocyklową.
Piknik w PIMOT był właściwie puntem kulminacyjnym całej kampanii. Przyjęliśmy sobie, że na każdym pikniku będziemy pokazywać wypadek drogowy. Żadna atrapa wypadku, gdzie kładzie się ochotnika pod samochód i oblewa ketchupem. Zamawiamy pokaz kaskaderski, pieszym, czy rowerzystą jest manekin o wadze 80 kg, a samochód, który potrąca pieszego czy rowerzystę jedzie 50 km/h. Robi wrażenie, kiedy rowerzysta jest odrzucany na 11,8 m. Pytamy, czy to dużo? Ludzie odpowiadają, że nie. Pytamy więc, czy skoczą z prawie czwartego piętra? Milczą. Wypadek z motocyklistą był więc oczywistością. Chcieliśmy pokazać najczęściej spotykane zdarzenie. Auto nie zauważa motocyklisty, który uderza w przednie nadkole. Jedyne miejsce, które nadawało się ku temu, to tor doświadczalny PIMOT. Przygotowania do tego pokazu trwały od lipca zeszłego roku. Długo namawialiśmy PIMOT, aby wpuścił widzów do środka. Wpuścił. Na widownię weszło 700 osób. Udało się. 10 miesięcy przygotowań, 3,5 sekundy pokazu, cisza na widowni bezcenna.
A co jeszcze przed nami w tej kampanii?
Już w najbliższy piątek (23 maja) wspólna inicjatywa ZDM i PKP PLK. Kolejarze promowali swoją kampanię „Zatrzymaj się i żyj” poprzez inscenizację zderzenia pociągu z samochodem. W tym roku Linie Kolejowe wychodzą nam naprzeciw. Potrącimy również motocyklistę. Następnie: 13 czerwca – wspólny piknik z Tramwajami Warszawskimi w Parku Sowińskiego; 25 lipca – panel dyskusyjny „Motocyklista na drodze” z udziałem policjantów z Brandenburgii. Dekra zaprezentuje Europejski Raport Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Impreza pod patronatem Ambasadora Niemiec; 6 września – Piknik Drogowy na parkingu Urzędu Dzielnicy Ursynów i 21-23 października – Targi Infrastruktura podsumowanie kampanii
Same kampanie to za mało. Co ZDM konretnie robi w Warszawie dla motocyklistów?
Padł postulat wpuszczenia motocyklistów na buspasy. Będziemy przyglądać się eksperymentowi w Krakowie, jak się to sprawdza i nie wykluczone, że tak stanie się i w Warszawie.
W trakcie zeszłorocznej kampanii skierowanej do rowerzystów pojawiły się dwie nowe imprezy rowerowe – Skandia Maraton Lang Team oraz Memoriał Stanisława Królaka. Obie zgromadziły kilka tysięcy zawodników i kibiców. Imprezy zyskały uznanie, dlatego pojawią się również w 2014 roku. Dzięki nim będziemy promować ruch rowerowy nadal. Efektem kampanii będzie również wspólna inicjatywa ZDM i Straży Miejskiej, którą wsparły Tramwaje Warszawskie i PKP PLK, w postaci stacjonarnego miasteczka ruchu drogowego, gdzie dzieci będą mogły uczyć się zasad poruszania się na rowerze w różnych warunkach.
Czekamy na efekty tegorocznej kampanii. Czy będzie to wpuszczenie motocyklistów na buspas? Ma to najmniejsze znaczenie. Ważne, abyśmy zaczęli szanować siebie na wzajem. Bardzo dobrym efektem jest również to, że organizacje pozarządowe parające się bezpieczeństwem na drodze dostrzegły w nas partnera wspólnego celu.
rozmawiał Łukasz Zboralski