Connect with us

Rozmowy i opinie

Konrad Romik, Sekretarz Krajowej Rady BRD: edukację będziemy wiązać z badaniami naukowymi i poprawą infrastruktury

Konrad Romik, Sekretarz Krajowej Rady BRD w rozmowie z brd24.pl zapowiada poprawę systemu zbierania danych o wypadkach w Polsce. – Chcielibyśmy, by takie dane docelowo były dostępne dla użytkowników dróg. Za bezpieczeństwo ruchu drogowego jesteśmy odpowiedzialni wszyscy – przekonuje

Opublikowano

-

Konrad Romik, Sekretarz Krajowej Rady BRD w rozmowie z brd24.pl zapowiada poprawę systemu zbierania danych o wypadkach w Polsce. – Chcielibyśmy, by takie dane docelowo były dostępne dla użytkowników dróg. Za bezpieczeństwo ruchu drogowego jesteśmy odpowiedzialni wszyscy – przekonuje

Konrad Romik, Sekretarz Krajowej Rady BRD. Fot. SKRBRD

Konrad Romik został Sekretarzem Krajowej Rady BRD w grudniu 2015 r. Fot. SKRBRD

Jakie są teraz główne kierunki działań w sprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego w Sekretariacie Krajowej Rady BRD?
Sekretariat KRBRD przygotował raport „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego i działania realizowane w tym zakresie w 2015 r.”. Dotychczasowe raporty, które były przedkładane Radzie Ministrów, a następnie do Sejmu i Senatu oraz do Prezydenta, do tej pory pokazywały,  co realizowano przez rok w zakresie BRD w Polsce. Obecny raport po raz pierwszy zawiera wstępną ewaluację polityki bezpieczeństwa w ruchu drogowym. I to nie tylko w 2015 r., ale też w latach wcześniejszych. Na tej podstawie chcemy sprawdzić, czy zadania i obszary interwencji wskazane w Narodowym Programie BRD, przyjętym w 2013 r., są skuteczne. Zebrane zostaną także opinie jednostek wyznaczonych do wykonania tego planu nt. celowości podejmowania działań w wówczas nakreślonych kierunkach.

Czy kiedykolwiek wcześniej podsumowywano w ten sposób politykę BRD w kraju?
Nie. To pierwsza ewaluacja od chwili przyjęcia narodowego programu.

Trudno to podsumowywać, gdy nie dysponujemy w kraju dobrymi danymi o wypadkach…
To sprawozdanie, również po raz pierwszy, zawiera katalog rekomendacji na przyszłość. Jednym
z obszarów, w których jest rekomendowana interwencja, jest właśnie poprawa systemu gromadzenia danych dotyczących wypadków drogowych i poprawa ich jakości. Obecnie w  Polsce nie ma jednego systemu, który gromadziłby kompleksową informację o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Jedyną dostępną bazą danych jest ta należąca do Policji. Tymczasem mechanizm zbierania danych o wypadkach jest też w rękach innych podmiotów – dużo wiedzą drogowcy oraz wiele ważnych informacji jest w systemie danych medycznych. Poprawa musi oznaczać też nie tylko zmianę systemu zbierania samych danych, ale także rzetelne  analizy, które należy w oparciu o te dane wykonywać.

Temu będzie służyło Obserwatorium BRD, które prowadzi dziś Instytut Transportu Samochodowego?
Sekretariat BRD podejmuje się roli lidera w rozpoczęciu głębokiej dyskusji na temat stworzenia koncepcji mapy – bo to proces wieloetapowy – która doprowadzi nas do stworzenia systemu obejmującego  wszystkie podmioty gromadzące dane. Prowadzimy już konsultacje w tej sprawie.
Chodzi o to, by dzięki analizom podejmować skuteczne i dobre działania, skupione na najbardziej istotnych do rozwiązania problemach. Dotykamy tu jednocześnie badań naukowych, które powinny być wykonywane w obszarze BRD.

Będą pieniądze na badania naukowe?
Na projekty z zakresu BRD są przewidziane środki z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.  Mamy w nim działanie 3.1,  w którym jest wskazany obszar interwencji w BRD. To narzędzie finansowe o zasięgu krajowym ma charakter interwencyjny, ale również wspomagający projekty w zakresie inżynierii, nadzoru czy ratownictwa drogowego – a to wszystko na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dodatkowe finansowanie to także pewna pula środków przy inwestycjach inżynieryjnych, którą można wydać na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Chodzi m.in. o inteligentne systemy transportowe, które również wpływają na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przypomnę, że również w 2018 r. będziemy wdrażać system e-call, czyli inteligentny system informujący o zdarzeniach drogowych.

Czy system do zbierania danych i ich analizowania będzie dostępny dla wszystkich?
Chcielibyśmy, by takie dane docelowo były dostępne dla użytkowników dróg. Za bezpieczeństwo ruchu drogowego jesteśmy odpowiedzialni wszyscy. Nie tylko kadry BRD, ale też zwykli uczestnicy ruchu drogowego chcieliby wiedzieć, gdzie i na co muszą uważać i jak bezpiecznie korzystać z dróg.

Jest więc nadzieja na system, badania i dobre dane. A władza? Bo dziś Krajowa Rada BRD usytuowana w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa nie może żadnemu innemu resortowi ani agendom niczego nakazać….
Wielokrotnie podnoszony był już temat tzw. instytucji wiodącej do spraw BRD. W jakich strukturach  ma być usytuowana, czym się zajmować, jakie mieć kompetencje. Mamy dziś zapisy w ustawie Prawo o ruchu drogowym określające działania KRBRD, ale rzeczywiście ważne jest wzmocnienie tego organu, jako głównej instytucji odpowiedzialnej za poprawę bezpieczeństwa na drogach. Krajowa Rada ma przecież w zakresie swoich działań kierowanie tą polityką. Widzimy potrzebę wzmocnienia tej instytucji. Wiemy, że dotychczasowe regulacje prawne do intensyfikacji działań mogą nie wystarczyć.
Chcemy zaproponować w dyskusji takie rozwiązanie, które nie tylko wzmocni instytucjonalnie KRBRD, ale wzmocniłoby rangę i wydźwięk projektów, które realizują jej członkowie. Bo do lepszej realizacji poszczególnych działań niekiedy wystarczą uzgodnienia między instytucjami ale również motywacja do dalszej współpracy. Do tej pory poszczególni członkowie Krajowej Rady realizowali niejednokrotnie swoje zadania indywidualnie. A czasem wystarczy zgrać po prostu harmonogramy działań, by pokazać, że wspólnie możemy więcej. Podam przykład: Policja realizuje akcję „Pasy”, zachęcającą do zapinania pasów z przodu i na tylnych siedzeniach pojazdów oraz bezpiecznego przewożenia dzieci w fotelikach. Czy nie lepiej prowadzić w tym obszarze działania nadzoru razem z edukacją? To pokaże, że nie tylko stosujemy prewencję, ale jednocześnie uczymy bezpiecznych zachowań na drodze. Siła przekazu się zwiększa. Dlatego Sekretariat KRBRD stara się wpierać te wspólne działania, które mają bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo użytkowników dróg. W tym roku za porozumieniem np. przekazaliśmy materiały informacyjno-promocyjne opracowane w ramach  kampanii „Pasy. To trzyma Cię przy życiu”,  żeby koledzy z Wydziałów Ruchu Drogowego Policji mogli je wręczać kierowcom i innym pasażerom w trakcie kontroli drogowych.

A jak będzie z tą edukacją prowadzoną przez Sekretariat KRBRD? Do tej pory często ją kwestionowałem, nie zawsze dotyczyła obszarów, w których w Polsce mamy największe problemy. O czym teraz zamierzacie przypominać, czego uczyć?
Planujemy realizację długookresowych projektów edukacyjnych, w których będziemy się koncentrować na niechronionych użytkownikach ruchu drogowego. Rzeczywistość jest niestety taka, że w tej grupie liczba wypadków i ich skutki „skala ciężkości wypadków” jest wciąż zbyt duża. Ale równolegle do działań edukacyjnych trzeba też poprawiać w sposób przemyślany infrastrukturę dla pieszych i rowerzystów w celu eliminacji zagrożeń. Muszą to być zawsze wieloaspektowe działania, obejmujące też m.in. zmiany prawne. Będziemy więc edukację wiązać z badaniami np. dotyczącymi pieszych, rowerzystów i zmianami w infrastrukturze.

Jeśli skupiamy się na niechronionych użytkownikach, to w tej sprawie zaszkodziło odebranie samorządom prawa do urządzeń stacjonarnych czyli nie tylko fotoradarów ale wszelkich nowoczesnych systemów, które mogą np. nadzorować wykroczenia na przejściach dla pieszych. Czy nie należałoby prawa do tych urządzeń samorządom zwrócić?
Zmiana przepisów została przegłosowana w poprzedniej kadencji Sejmu. Takie urządzenia poprawiają bezpieczeństwo, ale tylko wtedy, gdy są zamontowane tam, gdzie wymagana jest taka interwencja ze względu na dotychczasowe okoliczności zdarzeń i znaczne ryzyko zaistnienia kolejnych wypadków.  Te urządzenia mają przecież służyć tylko jednemu celowi: eliminacji wypadków i co za tym idzie ich skutków. Mieliśmy niestety też wiele przykładów związanych z tym, że nie zawsze chodziło o poprawę BRD…

Kogo w UE moglibyśmy naśladować i co zaczerpnąć w dziedzinie BRD?
Państwem, którego postępy w poprawie BRD należy z uwagą obserwować, jest  Hiszpania. To kraj podobny populacyjnie do Polski i taki, który miał podobny do nas poziom wypadkowości. Jednocześnie 30 lat temu też był na etapie dynamicznego rozwoju infrastruktury drogowej i rozwiązywał kwestie zarządzania bezpieczeństwem na drogach. Proszę spojrzeć, co się tam działo. Poprawa BRD była systematyczna. Do pewnych rozwiązań systemowych Hiszpanie dochodzili długo, ale w perspektywie okazały się one skuteczne. Systemowe zarządzanie tym procesem spowodowało, że Hiszpania pod względem bezpieczeństwa na drogach jest powyżej średniej unijnej.
Hiszpanie mają znakomite osiągnięcia jeśli chodzi o kwestię zbierania danych o wypadkach drogowych. W 2013 r. Komisja Europejska rekomendowała użycie systemu informacji o osobach ciężko rannych w wypadkach zgodnie z metodologią Mais3+ dotyczącą najciężej rannych. Hiszpania jako jeden z pierwszych krajów zaproponowała pierwszą statystykę związaną z korelowaniem tych danych, dokonała głębokich analiz i przygotowała rekomendacje. Zestawione zostały statystyki policyjne ze statystykami medycznymi. Możemy korzystać z doświadczenia wielu krajów, możemy przyglądać się zastosowanych w nich rozwiązaniom. Nasi koledzy z europejskich, i nie tylko europejskich, państw są otwarci na współpracę, i zapewniam, że taka współpraca, z korzyścią dla bezpieczeństwa na drogach, będzie prowadzona.

rozmawiał Łukasz Zboralski