Podał niemieckie prawo jazdy. Odmłodniał o 36 lat i nie umiał wymówić swojego nazwiska

Policjanci na Mazurach zatrzymali kierowcę, który podał im niemieckie prawo jazdy. Według tego dokumentu musiałby być jednak o 36 lat młodszy. No i nie za bardzo potrafił poprawnie wymówić swoje niemieckie nazwisko. Okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów

fot. MarkoVerch/Flickr/CC BY 2.0

Funkcjonariusze z Mazur w sierpniu koło Gietrzwałdu zatrzymali do kontroli kierowcę osobowego opla, bo samochód miał niesprawne oświetlenie. Siedzący za kierownicą mężczyzna twierdził, że jest obywatelem Niemiec. Policjantom podał dokument prawa jazdy wydany za granicą.

Coś się jednak nie zgadało. Funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna musiałby być o 36 lat młodszy. A kiedy zapytali go o niemieckie dane osobowe, nie potrafił ich podać. Ba, nie potrafił nawet poprawnie wymówić swojego „niemieckiego” nazwiska. Okazało się także, że dokument w systemach informatycznych figurował jako „utracony”.

Kierowca przekonał jednak patrol, by udali się z nim do domu na terenie powiatu olsztyńskiego, w którym jego partnerka miała potwierdzić autentyczność podawanych przez niego danych osobowych. Jednak 60-latka się nie spisała. Także nie potrafiła podać „niemieckich” personaliów swojego życiowego partnera.

Wyszło na jaw, że mężczyzna posługiwał się znalezionym za granicą dokumentem, do którego wkleił swoje zdjęcie. 65-latek miał powód, by to zrobić – ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do 2023 r.

Teraz odpowie nie tylko za kierowanie pojazdem mimo sądowego zakazu, ale też za fałszowanie dokumentów, posługiwanie się fałszywymi dokumentami oraz wprowadzenie policji w błąd co do swojej tożsamości.

ai