Potrącone przez kierowcę mustanga bliźniaki walczą o życie. Lekarze i matka proszą o krew

Olsztyński szpital, w którym w ciężkim stanie są 1,5-roczni Kuba i Bartek potrąceni przez kierowcę, prosi o oddawanie krwi. Dzieci mają grupę 0Rh-. W Internecie jest też apel matki: „oni są całym moim światem”

Kierowca mustanga w sobotę najpierw wjechał w dzieci, potem rozbił się na ścianie budynku. Fot. KPP Szczytno

W sobotę 29-letni kierowca mustanga w Szczytnie wjechał w babcię prowadzącą wózek z bliźniakami. Zdążyli już zejść z przejścia dla pieszych, ale kierowca, który stracił panowanie nad samochodem przejechał ich na chodniku. Mustang przebił się potem przez ogrodzenie i zatrzymał dopiero na ścianie budynku. 54-letnia babcia doznała jedynie potłuczeń, ale stan dwóch maluchów jest bardzo ciężki.

1,5-roczne dzieci walczą obecnie o życie na oddziale intensywnej terapii w olszyńskim szpitalu dziecięcym. Jego przedstawiciele proszą o oddawanie krwi. Chłopcy pilnie potrzebują krwi grupy 0Rh-.

Lekarze zaznaczają jednak, że z powodu pandemii koronawirusa, przyda się bardzo także krew innych grup – ponieważ w ogóle jej brakuje.

Na facebookowej grupie mam bliźniaków ogłoszenie zamieściła także matka rannych bliźniaków.

„Dziewczyny, przepraszam, że napiszę to tutaj na grupie, ale jest nas tak dużo… znacie pewnie historię moich bliźniaków z telewizji… to mój Bartuś i Kubuś ucierpieli w wypadku, do którego doszło w sobotę. Mam ogromny apel o krew. Chłopcy są w stanie skrajnie krytycznym i krew jest im przetaczana cały czas. Potrzebujemy krwi 0rh-, ale biorą każdą inną na wymianę. Można ją oddać w każdym centrum krwiodawstwa w całej Polsce, ze wskazaniem dla moich małych serduszek dla bliźniąt z Olsztyna – Bartka i Kuby… przepraszam, ale w tej chwili ta krew jest ich ratunkiem i mogę tylko w ten sposób im pomóc… błagam, jeśli ktoś z Waszych rodzin może oddać krew, błagam też umieśćcie informacje jeśli możecie na swoich profilach… oni są całym moim światem” – napisała matka potrąconych dzieci.

ai