Badania
Liczniki na skrzyżowaniach. Kierowcy je uwielbiają i… to koniec ich zalet
Opublikowano
8 lat temu-
przez
luzLiczniki na skrzyżowaniach ani nie poprawiają bezpieczeństwa na drogach, ani nie zwiększają przepustowości na skrzyżowaniach. Na świecie sprawdzono to już dawno temu. A w Polsce wciąż wraca się do dyskusji o potrzebie tych urządzeń
Sprawa liczników odmierzających na skrzyżowaniach trwanie świateł sygnalizacji co jakiś czas trafia w Polsce do debaty publicznej i wzbudza ogromne emocje. Są tacy, jak np. znany z Komisji Infrastruktury poseł Józef Lassota (PO), którzy nieustannie przekonują, iż “sekundniki, które zostały zainstalowane na niektórych skrzyżowaniach w polskich miastach, są bez wątpienia cenione przez wielu kierowców i z pewnością przyczyniają się do zwiększenia ich komfortu podczas prowadzenia pojazdu” (interpelacja nr 24764 z 20.02.2014 r.).
Są i tacy – jak wiceminister Jerzy Szmit – którzy twierdzą, że sprawę należy przeanalizować. Są również i tacy – jak wielu dziennikarzy – którzy oburzają się na Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, że oficjalnie takich rozwiązań nie popiera, a nawet zastanawia się, czy ich nie zakazać.
Po ostatniej krajowej dyskusji naukowcy z Politechniki Śląskiej rozpoczęli obserwację działania takich instalacji w kraju.
Tymczasem na świecie już dość dobrze zbadano, jakie są korzyści z liczników na skrzyżowaniach. Wnioski są rozczarowujące dla tych, którzy przypisują tym rozwiązaniom cudowną moc.
Co ministerstwo sprawdziło w 2010 r.
Analizy dotyczące liczników na skrzyżowaniach zamówiono nawet w Polsce. W 2010 r. resort infrastruktury sprawdzał (za pomocą ambasad i przedstawicieli ówczesnego resortu za granicą), jak sekundniki na skrzyżowaniach sprawdziły się w dziewięciu krajach Europy. Wnioski z tego rozpoznania streścili w czasopiśmie “Logistyka” naukowcy z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.
Okazało się, że w Niemczech, Holandii, Austrii oraz na Ukrainie wyświetlacze czasu trwania sygnałów na skrzyżowaniach nie tylko nie poprawiały bezpieczeństwa drogowego, ale przyczyniały się do prowokowania niebezpiecznych zachowań kierowców.
Pozytywne aspekty sekundników dostrzeżono w Holandii, na Ukrainie i w Rosji. Ale – dotyczyło to jedynie instalacji przeznaczonych dla rowerzystów i pieszych. Wnioski te nie w opiniach przekazanych resortowi nie poparte zostały jednak żadnymi danymi statystycznymi. Stwierdzono jednocześnie, że takie sygnalizatory dla rowerzystów skłaniają ich do przedwczesnych wjazdów na skrzyżowanie (gdy odliczanie dopiero zbliża się do zera).
Badania: to nie poprawia bezpieczeństwa ani nie zwiększa przepustowości
Podobne wnioski jak z ministerialnej analizy płyną z badań naukowych, które prowadzono już w innych miejscach na świecie.
Kompleksowy raport na ten temat opublikowany został w 2009 r. w amerykańskim Journal for the Institute of Transportation Engineers. Badacze z University of South Florida, Southern Illinois University oraz pracownika Florida Department of Transportation wskazali, że liczniki na skrzyżowaniach stają się przyczyną większej liczby kolizji. Bo zaburzają proces decyzyjny kierowców. W związku z tym dochodzi do sytuacji, w której kierowcy spodziewają się bliskiej zmiany sygnału (końcówka odliczania) i zakładają, że pojazd przed nimi będzie usiłował jeszcze przejechać przez skrzyżowanie. Dlatego zamiast zwalniać, dodają gazu i doprowadzają do najechania na pojazd, który się zatrzymał.
“Przez długi czas wierzono, że zwiększony poziom pewności poprawi zdolność kierowców do podejmowania decyzji, a także ich świadomość i bezpieczeństwo. Jednak, w oparciu o rzeczywiste dane, zakładane korzyści związane z bezpieczeństwem i zyskami operacyjnymi nie zostają zrealizowane” – zapisano w raporcie.
Wiele innych badań potwierdziło, że instalacja tych urządzeń nie wpływa ani na zwiększeni bezpieczeństwa, ani na poprawę przepustowości skrzyżowań.
Z analiz prowadzonych w Szanghaju wynikało, że choć odliczanie czasu trwania czerwonego światła może redukować liczbę wypadków na skrzyżowaniu, to już odliczanie czasu trwania zielonego światła mniej więcej o tyle samo zwiększa liczbę wypadków przez kierowców, którzy rozpędzają się pod koniec odliczania (kierowcy często przyspieszali, kiedy odliczanie sygnału zielonego było mniejsze niż 2 sekundy).
Podobne wyniki uzyskali naukowcy z tajwańskiego Institute of Traffic and Transportation, National Chiao Tung University, którzy badali reakcje kierowców na odliczanie sygnałów na skrzyżowaniach i wpływ tych zachowań na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Z ich opracowania opublikowanego w 2009 r. wynika, że w krótkim okresie po instalacji takiego sytemu przy odliczaniu czasu trwania czerwonego światła znacznie obniżyła się liczba pojazdów przedwcześnie rozpoczynających wjazd na skrzyżowanie. Jednak efekt ten nie utrzymywał się długo. I po ponad 4 miesiącach od instalacji, zachowania na skrzyżowaniu w tym zakresie wracały do poziomu sprzed montażu liczników.
Zauważono za to problemy, które rodzi odliczanie czasu trwania zielonego sygnału. Okazało się bowiem, że choć zmniejszył się wskaźnik późnych zatrzymań, to jednak tzw. strefa dylematu powiększyła się do 28 m – a to oznacza, że decyzje zbliżających się do skrzyżowania kierowców będą bardziej niespójne. To z kolei – zdaniem naukowców – rodzi ryzyko zderzeń pojazdów.
Niewielkie badanie przeprowadzono na Słowenii – a dokładnie na czterech skrzyżowaniach w Lubljanie. Badano tam raczej akceptację kierowców dla tego typu urządzeń (okazała się wysoka – 84 proc. badanych miało pozytywne opinie). Ale jednocześnie zaobserwowano, że urządzenia mają “bardzo niewielki wpływ na zwiększenie płynności ruchu na skrzyżowaniach”.
Z kolei naukowcy z Malezji badali wpływ liczników na kierowców na ulicach Kuala Lumpur w 2008 r. Zaobserwowali, że odliczanie czasu trwania zielonego światła ma niewielkie znaczenia dla opóźnień przejazdów przy samochodach ruszających ze skrzyżowania. Za to znaczący wpływ na zmniejszenie opóźnień przejazdów miało to dla samochodów zbliżających się do skrzyżowania. Ale z bezpieczeństwem nic się nie zmieniało. “Naruszenia związane z wjazdem na czerwonym świetle były porównywalne dla kierowców, którzy spotykali się ze zwykła sygnalizacją jak i tych, którzy spotykali się z licznikami” – podsumowali badacze.
Wyrzucone pieniądze
Trudno więc odmówić racji Ministerstwu Infrastruktury i Budownictwa, które sceptycznie podchodzi do instalacji liczników na skrzyżowaniach dróg. Jeśli takie urządzenia nie mają żadnego wpływu na bezpieczeństwo, to ich zakup i montaż jest w zasadzie marnowaniem publicznych środków.
Samorządy, które takie urządzenia w Polsce stawiają powinny to brać pod uwagę – zwłaszcza, że pieniędzy na drogi zwykle mają niewiele. Lepiej inwestować je więc nie w to, co poprawia samopoczucie kierowców, tylko ich bezpieczeństwo.
Łukasz Zboralski
Źródła:
What Do we Know about Signal Countdown Timers?, Hongyun Chen, Huaguo Zhou, , Peter HsuITE Journal on ThE wEb, 2009
Driver responses to green and red vehicular signal countdown displays: Safety and efficiency aspects; Yu-Chiun Chiou, Chien-Hua Chang, Institute of Traffic and Transportation, National Chiao Tung University, Taiwan, 2009
Acceptability of countdown signals at an urban signalized intersection and their influence on drivers behaviour; R. Rijavec, J. Zakovšek, T. Maher, PROMET – Traffic & Transportation, 2013
The Effect of Digital Count-Down Display on Signalized Junction Performance; M. R. Ibrahim, M. R. Karim and F. A. Kidwai, Department of Civil Engineering, Engineering Faculty, University of Malaya, 2008