Rozbierali wiadukt w Koszalinie i nie zatrzymali ruchu. Zawalił się, gdy jechały samochody

Dramatyczne chwile w Koszalinie zarejestrowali kierowcy. Firma rozbierała jeden z wiaduktów i podczas prac ten zawalił się na jezdnię. Sekundy wcześnej przejechały pod nim samochody, bo nie wstrzymano tam ruchu. Sprawę bada prokuratura

To, co wydarzyło się w Koszalinie, bada teraz prokuratura. Dwa dni temu podczas prac rozbiórkowych zawalił się tam wiadukt na ul. Monte Cassino. Nagrania z tej chwili zarejestrowały co najmniej dwie kamery – w tym rejestrator kierowcy, który jechał tą ulicą.

Na czas rozbiórki nie wyznaczono innej organizacji ruchu i kierowcy oraz piesi wciąż przemieszczali się pod obiektem. To cud, że gdy się zawalał, akurat nikogo pod nim nie było. Zgniecione zostało tylko jedno zaparkowane tam auto.

Przed prokuratorem tłumaczyć się z tego będzie zarówno inwestor, którym jest miasto, jak i konsorcjum firm Intop, które wygrało przetarg na przebudowę obiektu za blisko 36 mln zł.

Wiadukt przy al. Monte Cassino w Koszalinie stoi na drodze krajowej nr 6. To konstrukcja z 1971 roku, modernizowana kilkanaście lat temu. Ekspertyzy wykazały, że obiekt grozi zawaleniem – dlatego miasto postanowiło obiekt rozebrać i zbudować nowy.

bz