Społeczeństwo
Koniec zastawionych chodników? Pieszych w Polsce wsparł RPO
Opublikowano
4 miesiące temu-
przez
luzPolacy mają dość przeciskania się po chodnikach zastawionych samochodami. Chcą, żeby pojazdy mogły parkować tylko tam, gdzie na chodnikach wyznacza się miejsca parkingowe. Rzecznik Praw Obywatelskich wsparł ich petycję – wysłał ją do Ministerstwa Infrastruktury i poprosił urzędników o zajęcie stanowiska
Tej sprawy by nie było, gdyby nie Szymon Nieradka. Autor serwisu Uprzejmiedonosze.net, który pozwala mieszkańcom łatwo zawiadamiać służby o nieprawidłowościach, także w parkowaniu pojazdów oraz współautor szczecińskiej strony Stop Cham w kwietniu postawił sobie starą skodę na chodnik w centrum miasta. Przyjął mandat za 100 zł i udowodnił, że może tam nielegalnie stać za tę “cenę” wiele dni. [CZYTAJ O TEJ AKCJI]
Happening zwrócił uwagę polskich mediów na kłopot z zastawianiem chodników przez kierowców samochodów. Kilka organizacji społecznych porozumiało się i stworzyło “Miejską Agendę Parkingową”, w której domagało się zmian prawa. Zwróciły się z tym m.in. do Rzecznika Praw Obywatelskich.
RPO wsparł ich walkę. “Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski zwraca się do dyrektor Departamentu Transportu Drogowego MI Renaty Rychter o ustosunkowanie się do postulatu “Miejskiej Agendy Parkingowej”. Prosi także o poinformowanie, czy w ocenie resortu zaproponowana nowelizacja spowoduje zmniejszenie utrudnień w poruszaniu się pieszych po chodnikach, związanych z nieprawidłowym parkowaniem pojazdów – co pozwoli przechodniom na swobodne przemieszczanie się tą częścią drogi dla pieszych” – poinformował w komunikacie RPO.
Staną tylko tam, gdzie na chodniku wyznaczone miejsca parkingowe
Jednym z postulatów zmian – jak wskazuje RPO – jest zmiana Prawa o ruchu drogowym, które dziś dozwala zaparkować na chodniku (pod pewnymi warunkami) samochód o masie nieprzekraczającej 2,5 tony.
Po zmianie kierowcy mogliby dalej parkować na chodnikach, ale tylko w tych miejscach, gdzie zarządcy drogi wyznaczą za pomocą znaków lub infrastruktury miejsca postojowe. “Chodzi o zlikwidowanie powszechnego dziś parkowania całych samochodów na drogach dla pieszych oraz o spowodowanie, aby stało się to wyjątkiem” – informuje RPO.
Zmiana byłaby więc postawieniem kropki nad i w regulacjach, na które odwagi nie miał poprzedni minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Za jego czasów określono, że droga dla pieszych będzie już wyłącznie technicznie służyła do ruchu pieszego, a inne zadania – np. miejsca parkingowe – powinny być oddzielnie wydzielane infrastrukturą. Podczas budowy czy przebudowy chodników zarządcy muszą te wymagania już uwzględniać. Regulacje nie objęły jednak już istniejących chodników – te nadal służą kierowcom do parkowania, często nielegalnego. “W efekcie piesi muszą np. przeciskać się między samochodami i granicą chodnika, wchodzić na przejście dla pieszych zza zaparkowanych aut, a nawet ustępować pierwszeństwa pojazdom jeżdżącym po chodnikach. A policja i straż miejska nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać takiemu naruszaniu zasad, zwłaszcza w dużych miastach” – wytyka RPO.
luz